Przejdź do głównej zawartości

Czapka na drutach

z resztek wełenki z górnej półki powstały dwie czapki typu ślimak
więc nie dość że wełenka - prima sort, to jeszcze bogato kolorystycznie, bo łączyłam kilka kolorów :)

czapek tego typu jeszcze powstanie co najmniej dwie bo tych kłębuszków mam  trochę w pudełku, zresztą spodobała mi się taka czapka i nawet ja nieźle w niej wyglądam ;)

opis bardzo prosty - zapisuje ku pamięci:

na druty nr 4,5 nabieramy 60- 65 oczek w zależności od tego jak wysoką chcemy czapkę i robimy:
1 rząd - oczko brzegowe, narzut, oczka prawe do trzech ostatnich, 2 razem na prawo, oczko brzegowe
2 rząd - wszystkie oczka prawe

Te dwa rzędy powtarzamy aż uzyskamy długość równą obwodowi głowy, wyczytałam gdzieś, że powinno się robić o cm mniejszą, tu bym się zastanowiła, bo ja zrobiłam dwie czapki w tym jedną według zaleceń i wyszła za ciasna, 


tak wyglądała czapka przed zszyciem, potem zszywam boki i na końcu górę czapki



a tak obie czapki po zszyciu, ta pierwsza jest mniejsza bo zrobiłam ciaśniej i teraz muszę poszukać mniejszej głowy ;)

druga czapka już znalazła właścicielkę :)




za oknem piękna pogoda, oby jak najdłużej, pozdrawiam do następnego wpisu

Komentarze

  1. Jak dobrze, że rozpisałaś jak to robić, bo ja mam zawsze przysłowiowe jaja z robieniem czapek. Ja mam po prostu mały obwód głowy (w pewnym sklepie mi powiedzieli, że powinnam szukać czapki w sklepie z dziecięcymi akcesoriami) i taka robiona wymiarowo "w poprzek" to w sam raz dla mnie.
    A tu, gdy mi się zamarzył kapelusz od słońca to nawet najmniejszy obwód wchodził mi głęboko na uszy.Mój mąż omal nie skonał ze śmiechu, gdy tak przymierzałam kolejne kapelusze.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko będziesz mogła sięgnąć po druty to zachęcam, bo robi się naprawdę szybko i prosto :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te czapy. Też kiedyś zrobiłam taką, ale z powodu niechęci do szwów połączyłam brzegi szwem dziewiarskim. Zainspirowałaś mnie i chyba sobie znowu taką zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie cierpię zszywania, ale dla tej czapki zrobiłam wyjątek ;) :)

      Usuń
  4. A ja już bym chciała zimę i śnieg:) Też mi się marzy taka czapa dzięki za przepis:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeeee jeszcze chyba chcę poczekać na zimę ;) a czapeczkę machniesz w dwa -trzy dni :)

      Usuń
  5. Zawsze wydawało mi się że zszywanie czapki to niepotrzebnie komplikacje skoro można na okrągło robić. Ale teraz wiem, że czasem trzeba aby uzyskać konkretny efekt. Super czapki, aż chce się zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym razem warto zszywać bo czapka zupełnie inaczej układa sie na głowie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅

Wrzesien

 Wrzesień u mnie miesiącem przetworów, porządkowania ogródka i wieczornym drutowaniem. Miałam okazję testować nowy sweterek od @comfortzoneknits.  Sweterek nosi nazwę Msr Grey odsyłam na stronę Renatki   https://www.instagram.com/comfortzoneknits?igsh=MWpweGIybTJ6N211Ng== Bardzo praktyczny sweterek, szybko go przybywało bo robiłam na drutach 3.75. Wzór powtarzalny więc wieczory przy filmie i drutach spedzalam.  Mam go zawsze pod ręką, a ponieważ zagościła już jesień, więc praktycznie codziennie go narzucam przed wyjściem. Napewno zrobię taki jeszcze w ciemniejszy kolorze. Chciałam zrobić go z ciemnego brązu, ale wzór byłby wtedy mało widoczny.  Muszę jeszcze przemyśleć, ale póki co wnusia spytała czy jej też taki zrobię 😅🤣 Chcialam schować się przed słońcem a fotograf zamiast powiedzieć że słabo widać to cyknął i gotowe. Ech coraz trudniej o dobrego fotografa 😅🤣. Innych fotek nie posiadam, może jeszcze się trafi okazja, żeby zrobić wyrazniejsze zdjęcia swete...