Przejdź do głównej zawartości

W trakcie dziergania - szczegóły

Powtórzę krótko najważniejsze szczegóły (bazuje na opisie czerwonego sweterka).
Tył i przód po 120 oczek, ściągacz 30 rzędów, paski 5 kolorów po 20 rzędów.
Prucie pasków było do pach, sweterek skróciłam o jeden pasek bo nastąpiła zmiana koncepcji.
Myślę, że gdybym miała robić taki drugi sweter, to paski by miały po 15 rzędów.
Dziś zajmiemy się dekoltem i ramionami .
Na dekolt  w środku przodu zamknęłam 26 oczek, potem obustronnie po 3, dwa razy po 2 oczka i kilka razy pojedynczo, tak że na ramionach zostało mi po 30 oczek.
Dekolt wykończyłam dla mnie nowym sposobem z którego jestem bardzo zadowolona.
Na druty nabieramy oczka z obu stron robótki - na zewnątrz i od środka, przerabiamy kilka rzędów ściegiem gładkim jednymi i drugimi drutami.
Potem łączymy oczka z jednego i drugiego drutu na jeden wspólny, chowając szew do środka.
I przerabiamy dalej już na jednym drucie.
Bardzo mi się spodobał ten sposób, pewnie już niektórym znanym, ja miałam okazję się dopiero go nauczyć przy tym sweterku.


Niestety córka obejrzała i powiedziała, że nie tym kolorem ma być więc..............prucie. Zamiast różu będzie czerwony albo siwy,  pewnie po niedzieli.

Zrobiłam jeszcze formowanie ramion stosując rzędy skrócone, zmniejszając co 8 oczek i zszyłam za pomocą trzech drutów, Iwonka na filmiku pokazuje świetnie ten sposób.

Tyle z placu boju - miłego wypoczynku.

Komentarze

  1. A ja dopiero pierwszy raz od dwóch tygodni mam druty w ręce:( Ale się zaprę i zrobię jakiegoś pasiaka:) Bo na ten Twój nie mogę się napatrzeć:) A dla siebie też zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu śmiało, dobry film i paski same się robią ;) :)

      Usuń
  2. Jak już mnie zaintrygowałaś tym sposobem wykończenia dekoltu. Może masz adresik, gdzie się tego nauczę, bo proces zrozumiałam, ale zrobić jeszcze nie potrafiłabym. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia na modelce. Zuszek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko będzie o filmach oddzielny krótki post,ale ja ma być na tą chwilę to proszę https://www.youtube.com/watch?v=UyR_eyqKBQQ&t=1800s

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...