Przejdź do głównej zawartości

Wełniane mitenki

Witam Was. 
Dziś chciałam pokazać mitenki, które zrobiłam dla pewnej osóbki. Miały być w kolorze popielatym i mieć ozdobny warkoczyk. 
          Ale zanim pokażę mitenki dwa słowa o Instagramie. Jak zauważyłyście w bocznym pasku znajduje się do niego link, serdecznie zapraszam!! ;)
Ja w temacie Instagramu jestem osobą raczkująca, więc będzie mi miło jak mnie tam koleżanki dziewiarki będą obserwować, łatwiej mi wtedy będzie Was tam odnaleźć :).
       
Teraz dwa słowa o włóczce i zdjęcia.
Na stanie miałam popielatą Cashmira (Alize) 100% wełna. Robiłam z niej pierwszy raz. Wełna jest fajna i sprężysta, według mnie świetnie nadaje się na mitenki, rękawiczki czy czapki. Pewnie to nie ostatnia robótka z tej wełny.

Pod zdjęciami przygotowałam dla Was opis,jak zrobić takie proste mitenki.





Wełna Cashmira 100% wełna, 10dg/300m, druty 3,5z żyłką

Opis:
Rękawiczki robimy na okrągło
Na druty nabieramy 40 oczek i zamykamy okrążenie, dalej przerabiamy ściągaczem 1ol,1op -  20 rzędów.
Dalej robimy następująco:
lewa rękawiczka
1 rząd- 17op,1ol,2op (to będzie kciuk), 1ol,6p,1ol,8op(to będzie nasz warkocz), 1ol,3op, marker
2 rząd i wszystkie parzyste przerabiamy jak oczka schodzą z drutu
3 rząd - 17op,1ol,1 oczko dobrane z oczka poprzecznego, 2op, 1 oczko dobrane z oczka poprzecznego, 1ol,6op,1ol,8op,1ol,3op
5 rząd -  17op,1ol,1 oczko dobrane z oczka poprzecznego,4op, 1 oczko dobrane z oczka poprzecznego, 1ol,6op,1ol,4 oczka przekładamy na drut pomocniczy z przodu roboty, przerabiamy 4 oczka z drutu, następnie 4 oczka z drutu pomocniczego na prawo,1ol,3op
7 rząd - 17op,1ol, 1 oczko dobrane z oczka poprzecznego,6op, 1 oczko dobrane z oczka poprzecznego,1ol,6op,1ol,8op,1ol,3op
powtarzamy rzędy pamiętając, że -
Przekładanie warkocza robimy jeszcze w rzędzie 11, 17,23 i 29
Dobieranie oczek na kciuk powtarzamy w rzędzie 9,11,13,15 i 17
Rzędy 19 i 20 przerabiamy tak jak oczka schodzą z drutu
21 rząd - łączymy  oczka z przodu i tyłu, zdejmując oczka dobrane na kciuk na agrafkę, dalej przerabiamy oczka do góry do 30 rzędu.
Następnie robimy ściągaczem 1ol, 1op-10 rzędów i zakańczamy robótkę.
Nabieramy oczka z agrafki na drut, dobieramy nad kciukiem dwa dodatkowe oczka i przerabiamy w górę ściągaczem 1op,1ol - 10 rzędów, zamykamy oczka.
Teraz tylko pochować nitki i zrobić rękawiczkę prawą, odwrotnie do lewej. 

Oczywiście długość i szerokość rękawiczki można dostosować do Swojej dłoni, ja robiłam na dość małą dłoń. Opis to taka skrócona wersja, ale mam nadzieję że w miarę czytelna. Rękawiczki można robić oddzielnie lub od razu obie naraz, wtedy jest łatwiej (przynajmniej dla mnie).
Pozdrawiam Was i życzę fajnego andrzejkowego wypoczynku. :)


Komentarze

  1. Dziękuję za opis. Super, że chciałaś się podzielić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :), mam nadzieję że się przyda.

      Usuń
  2. Fantastyczne są. Sesja bardzo słodka z kawka i toffifi .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula, pomysl córki, uzyczyla tez dłoni :)

      Usuń
  3. Zaraz się robi cieplej :) Przy obecnej pogodzie wdzięczność właścicielki pewna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za opis i biorę się do działania. Mam nadzieję, że z prawą rękawiczką sobie poradzę 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę, w razie czego pytaj, ale zaczynasz od drugiej strony czyli od konca :)

      Usuń
  5. Ale Ci ich zazdroszczę, od dawna o takich myślę, może dzięki Twojemu wpisowi uda mi sie je wreszcie zrobić.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, tak naprawdę to nie jest takie trudne :)

      Usuń
  6. Bardzo miło, że dodałaś opis, chciałabym kiedyś zrobić sobie takie rękawiczki. Jak ja kiedyś uwielbiałam robić na drutach i myślę, że jeszcze do tego wrócę. Rękawiczki świetne, bardzo w moim guście. :0 Pozdrawiam i życzę udanego dnia. :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. I juz zima Ci nie straszna... pracuś jesteś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...