Przejdź do głównej zawartości

Lima Dropsa

Tym razem przedstawiam sweter zainspirowany zdjęciem z Pinterest
Zdjęcie podesłała mi córka z zapytaniem - czy  taki zrobię. :)
Długo się zastanawiałam jaką wybrać włóczkę na ten sweter, w końcu wybór padł na Limę Dropsa, która jest jedną z moich ulubionych włóczek. Mam z niej sweterek bardzo wiekowy, który nadal wygląda świetnie. 
Wzory warkoczy znalazłam w książce z wzorami na druty, dostosowałam ich wielkość sama, tak żeby wpasowały się w sweterek. 
Najbardziej spodobały mi się w tym sweterku kieszenie. Też taki chcę z kieszeniami. :) Pewnie zrobię w niedalekiej przyszłości :D



Zdjęcia mam tylko dwa, zrobione na szybko, zanim sweter trafił do właścicielki. Jak dostanę jakieś fotki na modelce, to się chętnie pochwalę. :)

Dane: Lima Drops - 16 motków, druty nr 4 i 4,5

Niedługo finisz kolejnej limonki, więc do następnego wpisu.

Komentarze

  1. Warkoczowy sweter jest bombowy 😁Ten sam model chcę zrobić dla siebie. A jeden już mam😉pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu a z czego robiłaś swój sweterek?

      Usuń
    2. Że 100%-wej wełny z naszych polskich owiec. Gryzie jak diabli ale warkocze ładnie się układają i sweter jest ciepły.

      Usuń
  2. Też lubię Limę :) Świetny sweter , wcale się nie dziwię, że też taki chcesz no i ma kieszenie a to dla mnie atut nie do pobicia :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie mam swetra z kieszeniami, więc już chyba czas najwyższy. 😁

      Usuń
  3. "Kawał" porządnego swetra Ci wyszedł ;0)
    Kolor cudny, warkocze i wykonanie :0)
    Jest naprawdę bardzo ładny :0) koniecznie pokaż zdjęcia na ludziu ;0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko dziękuję 😁 nieskromnie powiem, że choć kosztował wiele pracy to jestem zadowolona z efektu

      Usuń
  4. Bardzo ładnie dobrałaś kolor włóczki do karnacji córki. Lima u mnie też jest faworytka, bo i dobrze się nosi, mile się z niej dzierga, no i ta cena...Pozdrawienia ze słonecznego dzisiaj Wilna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory wybierała zainteresowana, ja tylko zrobiłam 🙂, welenka miała akurat promocję więc żal nie skorzystać, pozdrawiam moja droga z upalnej centralnej 😁

      Usuń
  5. Kolejne cudo z raczek mamusi powstało.Cudowne swetrzycho.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, warkocze takie wypracowane, no i kieszenie do tego. Dużo roboty miałaś, ale wyszło rewelacyjnie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko warkocze są pracochłonne, ale ja bardzo lubię je przeplatać :). Czasu jednak to kosztowało trochę ;)

      Usuń
  7. Też bardzo lubię limę- dobrze się dzierga i nosi. Sweterek boski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne swetrzycho i niech długo służy:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Super fason, ciekawe warkocze, no i kardigan ma kieszenie! Córka chyba jest zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że kieszenie to duży plus 😁 koniecznie muszę sobie też taki zrobić. Właścicielka mam nadzieję że zadowolona 😉

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...