Przejdź do głównej zawartości

Szydelkowa sukienka






 Jakieś 6 lat tu zrobiłam na szydełku sukienkę. Nadal ją mam, ale widać po niej już upływ czasu. Ponieważ bardzo ja lubię postanowiłam zrobić taką samą. Zostało mi akurat 3 notki maxi. Niestety schemat zaginął, próbowałam więc że starej sukienki odtworzyć. Nawet wyszło podobnie. Sukienka już jest noszona. W roli modelki tym razem moja córcia. 😉☺️

O sukience powiem tylko ze szydełko nr 0, 3 motki maxi, schematu brak. 🤔

Skoro najpierw mi się wkleiły foty a potem tekst, to już niech tak będzie. 😅😁

Pozdrawiam wakacyjnie i idę uszczuplać dalej zapasy. 


Komentarze

  1. Piękna sukienka! Ja jeszcze nie podjęłam próby zrobienia na szydełku części garderoby. Pozostaję przy mandalach i chustach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja lubię szydełko we sukienki, a ten wzór wyjątkowo mi przypadł do gustu. Mandale też są piękne. ☺️

      Usuń
  2. Szydełkowe sukienki są zachwycające. Sama nie miałabym odwagi takiej nosić, ale robi wrażenie. Kiedy przeczytałam, że to 3 motki Maxi, pomyślałam sobie, że mi by ich przerabianie na szydełku zajęło 3 lata😁. A już co najmniej 3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego nie masz odwagi założyć szydelkowej sukienki? No chyba że niekoniecznie lubisz, to rozumiem. No i na szydełku jednak idzie robota szybciej niż na drutach. 😁😉 Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Bo jest dopasowana i eksponuje figurę (nie poczuwam się do godnej eksponowania :D ), na dodatek jest prześwitująca (wiem, że pod spodem jest coś dołożone, ale mimo wszystko). No chyba że z dodatkowym wdziankiem na wierzchu, ale to już nie to samo.
      U mnie w rękach szydełko jakoś w żółwim tempie pracuje.

      Usuń
    3. Każda z nas lubi co innego i to dobrze, różnorodność jest potrzebna 😁

      Usuń
  3. Ależ piękne "słoneczniki" umieściłaś na sukni. Myśląc racjonalnie, to przy szydełku jest mniejszy wysiłek, bo "pracuje" jedna ręka stąd tez chyba szybciej postępuje praca. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i masz rację, ale pamiętam, że jak zaczynałam na szydełku pracę to nadgarstek mnie bolał, bo nieprzyzwyczajony był. Ale lubię szydełko latem, np i łatwiej zabrać robótkę w drogę. 😁

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅