po raz drugi bo pierwszy wpis mi zjadło :(
skończyłam i wrzucam na gorąco trochę fotek jeszcze przed blogowaniem
ciężko w całości było zmieścić w kadrze
trochę szczegółów niżej-
i na manekinie
poszło mi 3 motki Bergere Angel –moher mięciutki, nie gryzący, druty nr 4
Przepiękny szal :) Kolor też jest wyjątkowy :)Pozdrawiam i zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńBoski szal, a wielkość imponująca.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPiękny szal! I jaki długi!
OdpowiedzUsuńwspaniały szal i kolor super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest impnujący - śliczny. Kolor też cudny.Podziwiam ogromnie.
OdpowiedzUsuńCudowny szal! Na dodatek w super kolorek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny szal w cudownym kolorze...:-)
OdpowiedzUsuń