tym razem jestem przed środą, książka nadal ta sama wiec tu raczej nie zabłysnę ;) ale ale....skończyłam sukienkę, bardzo prostą... bardzo luźną.... ale zarabistą hahaha...bo sama ją uszyłam :D nadal jestem na etapie zachwytu nad swoimi uszytkami :) a jak cieszy to znaczy, że będę nadal szyła, tylko następnym razem podniosę stopień trudności materiał to jakaś dzianina wiosenno - letnia ....... nie jestem jeszcze na etapie fachowego nazewnictwa materiałów, wiec musicie wybaczyć brak wiedzy w tym temacie, ale materiał jest świetny, lejący ale nie ciągnie się, szyłam na normalnej maszynie i nie było żadnego problemu. Miękki i miły, nie było potrzeby żeby szyć z podszewką Pokażę dwie wersje - przy okazji oglądania fotek stwierdziłam, że muszę wrócić do jaśniejszych kolorów na głowie bo ciemne brrrrrrrr ;) prosta z kimonowym rękawem, z tyłu dwie zaszewki, czyli to samo co poprzednio tylko z innego materiału i z paskiem sukienka jest uszyta gazetki - Szyc...