Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2010

Na urodziny

mojej córki zdążyłam ze sweterkiem, mimo że był prosty to długo się robiło, tylko prawo i prawo, ale skończyłam na czas i to najważniejsze :) dziś była premiera w szkole, podobno udana jedyny ozdobnik to mały warkoczyk na górze i dole sweterka włóczka kaszmir 100% wełny, własnoręcznie ufarbowana, druty nr 5, poszło prawie 3 motki chcę wam też podziękować za miłe komentarze które zostawiacie pod adresem moich robótek no i najmłodszej latorośli, jak każda mam uważam ze moje dziecko jest najpiękniejsze w świecie ;)) a jak dodacie ze podobne do mamy to już miodzio ;) :) :P ale starczy tego dobrego, spadam do kolejnej robótki do zobaczenia wkrótce

Akcesoria

w tym roku jednego czego nie braknie u mnie w domu to …. wiadomo rękawiczek ;) małe, szybko się robi i doskonale nadaje się na wykończenie resztek pozostających włóczek. Oczywiście pomału też ruszyłam z czymś większym ale powiedzmy że … p o m a ł u oprócz tego wypatrzyłam świetny sweterek http://twistcollective.com/2010/winter/magazinepage_026.php ale ochotę mam na taki większości już znany tu można wiele o tym poczytać http://club.osinka.ru/topic-77048 póki co jednak kończę tunikę dla córki

Gdy nie można dziergać

to człowiek wymyśla porządki, ale że wolę robić porządki w szafach i koszach z włóczkami więc do innych trzeba sobie znaleźć pomocnika…. u mnie wystarczy zakupić płyn w butelce która robi …psi psik :) o takiej i już pomocnik sam zawija rękawy :) no i teraz wyjdzie jaka to ze mnie matka ;) ale jak dziecko się samo prosi że posprząta :)) oby tylko ta chęć pomocy została mu jeszcze na jakieś najbliższe 20 lat :)) mnie w każdym razie nie zostało już nic innego jak pójść grzebać w tych szafach no i wygrzebałam dwie bluzeczki, które zrobiłam i nie wiedzieć czemu zaległy w szafie, denerwują mnie za każdym razem gdy ją otworzę, miały swoje wyjście tylko raz i teraz grzeją w kącie szafę. Postanowiłam wiec odstąpić je po kosztach produkcji czyli zwrot za włóczkę + koszt przesyłki, jeżeli ktoś będzie chętny to proszę na emaila a teraz fotki   na fotkach podałam przybliżone rozmiary w pozycji leżącej sweterka bez rozciągania   oba sweterki są ...

Moja własna chusta

nikomu jej nie oddam ;) ma pełnić raczej funkcję ozdobną, chociaż grzeje również bo zrobiona jest z urugwajskiego merino a ta włóczka mimo całej swojej delikatności i zwiewności jest też niesamowicie ciepła i ma cudowny kolor czerwonego wina ;) chusta ma ozdabiać zamiast wisiorów i korali których nie noszę a dodatkowo otula, uwielbiam mieć ciepło koło szyi teraz krótka prezentacja już ją uwielbiam i noszę :) a teraz dłuższa przerwa się szykuje bo dopadła mnie dolegliwość zwana – rwą barkową- wrrrrrrrrr to wina też częściowo tej deszczowej pogody  :( Ci którzy to mają lub słyszeli to wiedzą o czym mówię, ale mam nadzieję że prochy zadziałają szybko bo jak tu bez dziergania wytrzymać ;) dziękuję wam wszystkim za miłe komentarze które tu zostawiacie i pozdrawiam do następnego wpisu

O farbowaniu jeszcze

tym razem bardziej z potrzeby, miałam trzy motki wełny w szarym i białym kolorze, jakoś pomysł z paseczkami nie przypadł mi do gustu, wiec włóczka leżała sobie grzecznie, aż powiedziałam dość co prawda jeszcze nie mam idealnego sposobu na farbowanie i wyniki farbowania nie do końca są takie jak zaplanowane ale tym razem spodobało mi się to co wyszło w zaczętej robótce też fajnie wygląda :) jeszcze bym tylko chciała żeby jakaś dobra duszyczka która się tym zajmuję i jest fachowcem podpowiedziała co robić żeby ta niteczka miała połysk i żeby ta czerń była czarna :) oczywiście to nie wszystko co pofarbowałam ale kolejne nitki dopiero schną więc je pokażę następnym razem :))

Chusta

chyba ale skończyłam kolejna chustę to wrzucam ,taka na szybko, mniejsza od poprzedniej troszkę kolor kojarzy mi się z apetycznym cappucino wzoru troszkę z Laminarii  -  tu tych merino od Laury trochę jeszcze mam wiec pewnie to nie ostatnia chusta ;) ale obiecuje że następny wpis będzie bez chusty :)

Rękawiczki

w końcu poświęciłam jeden wieczór i zrobiłam dla córki, ale żeby nie było to z jednym paluchem bo ze wszystkimi to brakło czasu pokazuje fotkę na szybko też robiona przy śniadaniu zanim dziewczę nie pognało do szkoły zrobione z resztek wełny które mi zostają, myślę ze jeszcze takich lub podobnych zrobię parę sztuk, hmmmmmmm tak mi się zdaje ;) oczywiście plany robótkowe są ogromne, włóczki też są tylko czasu brak tak jakoś a przecież dodali nam godzinę i ja się pytam…. gdzie ona jest? Ostatnio modny jest Idlewood , widziałam go już na paru blogach i musze powiedzieć że też mi się spodobał, taki prosty dłuższy blezer, tu link do fotek i wzoru http://www.ravelry.com/patterns/library/idlewood mam tylko dwa dylematy: pierwszy to że ja to chcę zrobić dwoma kolorami – ciekawe jak to będzie wyglądać w paseczki? no i drugi – nie mam tłumaczenia bo angielskiego nie znam wiec wiadomo będę robić bez opisu i tu się zastanawiam tylko nad tym kołnierzem czy go robić? czy zwyk...