Przejdź do głównej zawartości

Jeszcze cieplutka

prenceska, tunika, sukienka – jak kto woli, może pełnić wszystkie te funkcje :)
noc 059  noc 061 noc 063
przesyłka z włóczką dotarła dziś i mogłam spokojnie skończyć robótkę dzięki czemu dziewczę juz może się w niej zaprezentować
muszę przyznać ze włóczka Etamin jest fajna, robiłam z niej pierwszy raz, jakoś wolę bawełnę ale akurat kolor przypasował dziewczynie to wzięłam, nie mam pojęcia jak się to będzie nosić a tym bardziej prać, ale jestem dobrej myśli. Poszło mi 10 motków, robiłam we dwie nitki szydełko nr 3,5 i 4.

Komentarze

  1. super wygląda...z etamin już robiłam i jak na razie dobrze się nosi i pierze...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobał mi się już ten fragment, który pokazywałaś wcześniej, ale całość wygląda niesamowicie, śliczna

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ fajnie Ci wyszła. Śliczna sukienka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super tunika!!! Dziewczyna widac tez zadowolona, bardzo Jej ladnie w tym ubranku.

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie wyglada ikolorek ma świetny!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Etamin nosi się podobno świetnie - robiłam ponad rok tamu szydełkowy płaszczyk (też 2 nitki, bo pojedynczo dłubałabym do dziś) i właścicielka lata w nim nawet zimą pod ciepłą kurtkę. Po praniu wygląda dobrze, szybko schnie w porównaniu z bawełną.
    A sukieneczka, prynceska czy jak ją nazwać zechce właścicielka jast ŚLICZNA.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczna!!! Im częściej tu zaglądam tym bardziej mnie szydełko coś jakby wzywa :) to uciekam w podskokach, by ten mój drutowy szybciej kończyć. ale obiecuję, że niebawem wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknabardzo mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna,nie dziw że podoba się właścicielce

    OdpowiedzUsuń
  10. Sukieneczka baardzo ładna:)taki kolorek też by mi odpowiadał.ja też coś od szydełka nie mogę się odczepić i druty traktuje po macoszemu...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjna.
    Pozdrawiam,
    Enyo

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow... Jestem pod wrażeniem...
    Oj, żeby mi ktoś takie cudo wydziergał... ;)
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅