oczywiście obok kierowcy, można wtedy robić tylko jedno ;) :)
pokaże oczywiście wypociny z tej wyprawy, ale jedyna osoba która chce jeszcze mi pozować (oczywiście też przekupstwo tu swoje robi) to akurat nie model do komina, ale może mnie nie ubije jak dorośnie i zobaczy tą fotkę ;)
tu jeszcze nie chciał tego naciągnąć na głowę ale obiecałam dużo dobrych rzeczy ;) no i proszę
zdążyłam zrobić dwie foty, uffffffffff
komin może oczywiście pełnić też funkcję golfu z powodzeniem, jest miły i ciepły :)
włóczka Padisah 2 motki, druty nr6
nabrałam 98 oczek i robiłam 5 oczek prawych , 2 lewe... itd, jak zaczynałam drugi motek to do każdego5 prawego oczka dodałam 1, czyli wyszło 6 prawych, 2 lewe ...itd
w planach do tego mitenki lub rękawiczki no ale kiedy …… może się trafi jeszcze jakiś dłuższy wypad
Wspaniały FACECIK robi za modela! Świetne zdjęcia.!!!
OdpowiedzUsuńA komin też świetny.I kolorek energetyczny.
Jakoś nigdzie nie znajduję takich ładnych włóczek..:(
oj zdecydowanie częściej musicie wyjeżdżać w dalekie podróże ;p komin wygląda fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńSuper, że masz takiego modela, takiego ślicznego modela :) Komin też fajny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
albo Cię ubije albo zanim dorośnie to i faceci będą w takich cudach paradować :D, komin super :) a model pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńPiękny komin, w pięknej kolorystyce i na uroczym modelu :D
OdpowiedzUsuńNo najwazniejsze że cel osiągnięty:) a ile oczek Aniu nabrałas? Robiłaś prosto czy rozszerzałaś na ramiona? Mam sliczny turkusowy padisah i sie przymierzam:))
OdpowiedzUsuńBardzo udana podroz. Komin piekny, a model swietnie wypelnia nalozone przez mame zadanie.
OdpowiedzUsuńAniu ten model z tymi dziurkami w policzkach niezmiennie mi sie podoba. Kiedy nie będzie ci już chciał pozować możesz go postraszyć, że nowa mama już na niego czeka- hihi
OdpowiedzUsuń