dzięki za podpowiedzi, które są zróżnicowane dlatego będą dwie wersje, ta pierwsza zostanie bez uszów bo nad nimi musze jeszcze popracować, a druga już będzie uszatka :)
no i fota po małym przekupstwie :)
dobrze że miałam zachomikowane –krówki ;)
no i wychodzi że lubię - nie lubię trzeba zawijać rękawy i robić kolejną czapkę ;) :)
pozdrawiam ze słonecznej centralnej Polski :D
Śliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńfajna ta czapa - chyba tez spróbuję zrobic
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet na cudownym modelu...:-D
OdpowiedzUsuńO krówki to dobra rzecz, też bym się skusiła. Ciekawy wzór tą techniką wychodzi. Pozdrawim:)
OdpowiedzUsuńja bym sie też nie mogła zdecydować na jedną ;)) uważam, ze zrobiłaś bardzo udany model! dzięki za link
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, krówka może zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy i pozdrawiam!
Czapki wyszły naprawdę świetnie, a co do małego "jak przymierzysz to dostaniesz" lub podobne takie,to niestety i u mnie bywa ;)
OdpowiedzUsuńMoja córeczka jak ma dzień to wszystko mierzy, ale jak potrzeba jej przymierzyć to bywa różnie i to bardzo. Wtedy trzeba zastosować inne metody jak potrzeba przymiarki na "już" ;)
Pozdrawiam serdecznie !!!