Coś dla siebie

nie samymi robótkami człowiek żyje :)
czasami trzeba tez zrobić coś dla siebie w innym sensie np zadbać o urodę ;) :)
tak się złożyło że zostałam ambasadorką paczki Garnier Miracle Cream 40+. 

w sama porę bo wiosna za pasem i trzeba jakoś  odjąć sobie wieku ;) :P

a tak poważnie to cieszę się że mam taką możliwość, w moim wieku mam już pewne upodobania dotyczące również kremów i ciężko przełamać mi pewien schemat, a skóra podobnie jak i my potrzebuje też czasami odmiany.

Pudełko ładne, elegancko zapakowane, w kolorze przyciagającym wzrok :)

 po otwarciu taki oto widok :)

Jest krem do testowania dla mnie, drugi do testowania na spotkaniach z koleżankami i małe próbki, a do tego kupony ze zniżką 15% dla znajomych na zakup tych kosmetyków. Oczywiście nie mogło braknąć przewodnika dla mnie. W końcu nie będe w ciemno czegoś polecać swoim koleżankom :)

Przez pierwsze trzy dni testuje krem na sobie, chce dowiedzieć się czegoś o kremie sama, czegoś czego nie napisali w tej ulotce :)
Mam już swoje nawyki i wiem co lubię w kremie, ten już na wstepie dostaje ode mnie 3 plusy

- pierwszy za opakowanie - tak się składa że wolę kremy w tubce, są dużo łatwiejsze w dozowaniu, poręczniejsze

- drugi plus za zapach - jak tylko nałożyłam krem na twarz to poczułam delikatny różany zapach - wiem, ze niektórzy powiedzą - zaraz... zaraz - krem ma być skuteczny a nie ma pachnieć -  o skuteczności napisze.... za jakiś czas, teraz polubiłam go za delikatny zapach, 
uwielbiam też kiedy mój syn wtula nosa do mojego policzka i mówi - ładnie pachniesz mamusiu :D

- trzeci za konsystencję - nie lubię tłustych kremów co często ma miejsce w kremach przeciwzmarszczkowych, nie jest też wodnisty, po nałożeniu nie mam uczucia że jest go na twarzy za dużo, idealnie się wchłonął ku mojemu zaskoczeniu

aaaaaaa i nie spowodował żadnych uczuleń ani podrażnień lub zaczerwienień - to również ważna dla mnie informacja


Z tymi trzema plusami już mogę śmiało zaproponować go moim koleżankom, które również mają swoje ulubione kremy i ciężko je będzie nakłonić do zmiany :)

Ciekawi mnie czy Wy macie jakieś swoje ulubione kosmetyki, czy lubicie eksperymentować? 




 


Komentarze