Przejdź do głównej zawartości

Czapki na drutach

Za oknem zrobiło się zimno i wietrznie. w taki czas dla mojej głowy najlepszym przyjacielem jest czapka, no i wiadomo jak każda dziewiarka potrzebuje czapki z tego sezonu

na fb wypatrzyłam, że bardzo popularny stał się wzór pod nazwą kłosy zboża - prosty i efektowny
odsyłam do linka, gdzie kobietka bardzo fajnie opisuje jak zrobić tym wzorem czapkę
https://www.youtube.com/watch?v=h-GnecfKRSE&t=717s

w miejscowej pasmanterii niestety zakup wełny 100% nie jest możliwy, ale udało mi się znaleźć włóczkę gdzie jest jej 30% reszta to akryl - o dziwo włóczka nie jest zła, czapka fajnie grzeje i jest miła 
Yarnt Art Shetland - 100g/220m, druty nr 3,75
najpierw powstała czapka dla mnie
 potem już dla męża wzorem zwykłym 3op,2l - powstała czapka druga
 no i zostało trochę włóczki, wiec wiadoma rzecz - powstała czapka trzecia :)





w sumie czarny kolor z siwym to też dla mnie idealne połączenie

a w planach kocyk dla małego dzidziusia - kocyk chcę zrobić ściegiem ryżowym lub żeberkowym, kocyk będzie pewnie często prany więc wełna odpada, myslalam nad połączeniem bawełny z akrylem, ale w temacie jestem otwarta na podpowiedzi i sugestie

pozdrawiam

Komentarze

  1. Akurat na środę potrzebuję ciepłej czapki i ta trzecia (pstra)mi pasowałaby kolorystycznie. Niestety nie są moje.Zuch, że tak ułożyłaś się z czasem, zanim bez czapki będzie ani rusz. Chyba też dzisiaj narzucę oczka na druty, może zdążę. Zdopingowałaś mnie, i widzę, że twoje ręcę do drutów aż się palą. Pozdrawiam z dzeszczowego Wilna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, wyjątkowo w tym roku na czas ;) dwa wieczory i czapka gotowa, u mnie dzisiaj deszcz ze śniegiem!!! No chyba machnę jeszcze jedną czapkę tylko muszę znaleźć jakiś kłębek wełny - pozdrawiam cieło

      Usuń
  2. O, jak to pogoda nas dostroiła tematycznie - też dziergam drugą czapkę. Szkoda, że dzisiaj do Ciebie trafiłam a nie wczoraj, bo wczoraj właśnie szukałam wzoru dla drugiej, a kłoski bardzo mi się podobają. No nic, dziergam już sprawdzonym fasonem, a wiadomo - czapka sprawdzona to plus, bo ja na ogół fatalnie w czapkach wyglądam. :)
    Nie łączyłam bawełny z akrylem, dziergałam tylko z gotowej włóczki - fajnie się nosi. Natomiast kocyk robiłam ostatnio wzorem tkanym i jestem bardzo zadowolona - lejący i efektowny. Intensywnie kreatywna go podawała - świetnie się łączą kolory.
    Tu: http://www.intensywniekreatywna.pl/prawie-jak-tkane/
    A mój tu: http://alezaraz.blogspot.com/2017/10/droga-niespieszna.html

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wzór "kłosy zboża" zwróciłam już uwagę wcześniej,ale jeszcze go nie robiłam.Ty fantastycznie go wykorzystałaś, piękne czapy. Kocyk dla dzidziusia z bawełny dobry jest na lato. Na zimę trochę wełny by się przydało do grzania. Twój pomysł na mieszankę jest dobry,chociaż ja sugeruję wełnę z bardzo miłym w dotyku bambusem. Akryl też może być,jest lżejszy i cieplejszy od bawełny. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne czapeczki. Śliczności i talent!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne czapki !Wzór kłosów jest bardzo interesujący , może też się skuszę ? Czapek nigdy dość ! ( i kto to mówi - kilkanaście lat temu nie nosiłam czapek ! ) Pozdrawiam serdecznie , Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wzory! Wełniane czapki zawsze pięknie wyglądają, i zawsze jest w nich ciepło. Wełna to wspaniały materiał, o świetnych właściwościach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅