Przejdź do głównej zawartości

Nowy Rok i kocyk

no i mamy kolejny rok, mam nadzieję więcej tu zaglądać bo jakoś słabo mi to ostatnio szło ;)

wiele się dzieję więc czasu mi jakoś brakuje ciągle - Wy tez tak macie???

krótki przerywnik poza domem 


 śniegu niestety nawet w górach nie znaleźliśmy ;)

a tutaj już w domu, Młody uczy się na rolkach jeździć, na łyżwach już umie więc tu chyba tez sobie poradzi :)

jeździmy intensywnie na basen i rehabilitację, bo miał problemy z przesuniętą miednicą, mam nadzieję że te rolki to dobry pomysł........

przed świętami skończyłam tez kocyk dla małej dziewczynki, która ma się urodzić niebawem



niestety nie zdążyłam zmierzyć ale wyszedł spory, mam nadzieję że spodoba się przyszłej mamie :)

Nie robię podsumowań, ani nie mam żadnej listy postanowień noworocznych ;) mam plany o których nie mówię na głos w obawie, żeby nie zapeszyć, jak się uda je realizować to będę na bieżąco o tym pisała, wkroczyłam już w wiek poważny z końcówką ....dziesiąt ...no i co tu można by jeszcze rzecz :)

Pozdrawiam Was moje drogie i życzę mnóstwa uśmiechu w tym roku

Komentarze

  1. Piszesz, odpoczywasz i tankujesz górskie powietrze na zapas, dziergasz, czytasz- wszystko jak ma być. Cudowny kocyk, bardzo precyzyjne wykończenie. Rok będzie dobry, bo musi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocyk jak spod żelazka - równiutko wydziergany.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam. I co jakiś czas obiecuję sobie pisać częściej na blogu i zaglądać na inne. A potem znowu jakoś czasu brakuje...
    Życzę i Tobie i sobie, by w tym roku naprawdę nam czasu na to nie zabrakło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, gdzie ten śnieg?? Kto nam go zabrał?
    Rolki dobra sprawa, byle młody się nie przewrócił - zabezpiecznie jest więc bedzie dobrze.
    Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅