dosłownie, za oknem wieje posypało trochę śniegu i kolej bach...bez żadnych nowości tradycyjnie opóźniona, wczoraj mój małżonek ze stolicy wyjechał polskimi kolejami o 16,15 a do domu dojechał o 3 nad ranem (powinien być na 19:30)
i żeby to było dlatego że wielka wichura czy coś w tym stylu, tu akurat nie potrzeba żadnej katastrofy i niestety nie ma na to mocnych, w cywilizowanym kraju pewnie podróżni wystąpili by z pozwem zbiorowym a u nas ?......na dodatek w pociągu było pełno rodziców z dziećmi którzy wyjeżdżali w góry bo u nas akurat są ferie... porażka to co się tam działo to powinien ktoś nagrać i puścić w tv, ludzie z dziećmi stali na dworzu w środku nocy godzinę najpierw czekając na autobusy, które ich miały przewieź kilka stacji dalej, potem stali godzinę na peronie czekając na pociąg zastępczy, o godzinach spędzonych w pociągu stojącym w szczerym polu to już nawet nie wspominam i oczywiście ktoś im zwróci za bilety w ramach przeprosin czy jakiejś rekompensaty? buhaha akurat
Linie z czasów przedwojennych, byle jaka przeszkoda i awaria gotowa, do tego jeden tor a ceny biletów coraz wyższe - że niby na modernizację?
Rzadko pisze o codziennych problemach sprawach itd bo każdy zna naszą codzienną rzeczywistość, no ale tym razem musiałam - wybaczcie
dziś natomiast chronię się przed zimnem - jak? a tak ;)
najpierw jednak młody musiał obowiązkowo zrobić aniołka - wiadoma sprawa :)
pozdrawiam Was gorąco bo za oknem wieje....
i żeby to było dlatego że wielka wichura czy coś w tym stylu, tu akurat nie potrzeba żadnej katastrofy i niestety nie ma na to mocnych, w cywilizowanym kraju pewnie podróżni wystąpili by z pozwem zbiorowym a u nas ?......na dodatek w pociągu było pełno rodziców z dziećmi którzy wyjeżdżali w góry bo u nas akurat są ferie... porażka to co się tam działo to powinien ktoś nagrać i puścić w tv, ludzie z dziećmi stali na dworzu w środku nocy godzinę najpierw czekając na autobusy, które ich miały przewieź kilka stacji dalej, potem stali godzinę na peronie czekając na pociąg zastępczy, o godzinach spędzonych w pociągu stojącym w szczerym polu to już nawet nie wspominam i oczywiście ktoś im zwróci za bilety w ramach przeprosin czy jakiejś rekompensaty? buhaha akurat
Linie z czasów przedwojennych, byle jaka przeszkoda i awaria gotowa, do tego jeden tor a ceny biletów coraz wyższe - że niby na modernizację?
Rzadko pisze o codziennych problemach sprawach itd bo każdy zna naszą codzienną rzeczywistość, no ale tym razem musiałam - wybaczcie
dziś natomiast chronię się przed zimnem - jak? a tak ;)
najpierw jednak młody musiał obowiązkowo zrobić aniołka - wiadoma sprawa :)
teraz gorąca kawusia
z małym co nieco :D
no i oczywiście ...wiadoma sprawa.... dzieję się coś....oj będzie pod górkę
Mogliby już wyremontować tą kolej. A poza tym śliczny aniołek ze śniegu. Aromat dobrej kawy (chociaż nie pijam) o widze że będzie coś ciekawego z tych nitek.
OdpowiedzUsuńto będzie wielka improwizacja :) mam nadzieję, ze bez prucia
UsuńNasza kolej...(?)jak to kolej. Nic dodać. Różne doświadczenia mam ale o dziwo ostatnio mnie nie zawodzi:))
OdpowiedzUsuńWidzę żakardzik na drutach, u mnie podobnie tylko jakoś nie mam chęci do napisania postu:( chyba jak skończę to dopiero coś skrobnę.
Pozdrawiam:)
ech tak mnie naszło ;) z chęciami bywa różnie dlatego może częściej a krócej :)
UsuńZapowiada się dobrze pokaż, proszę, za kilka rzędów, jestem ciekawa co dalej.
OdpowiedzUsuńdalej mam dylemat, bo nie wiem co dalej.... ;) siedzę i myślę
UsuńTeż w piątek przyszło mi podróżować koleją... spóźnienie 5 godzin na 3- godzinnej trasie, 4 przesiadki zamiast jednej i ogólny chaos.... masakra...
OdpowiedzUsuńto rozumiesz doskonale o czym piszę ;)
Usuń