Raz w roku zamieniam się w przykładną gospodynię domową i robię przetwory. W tym roku wyjątkowo obficie owocują mi śliwki i jabłka, maliny - więc dżemów i soków będzie pod dostatkiem.
Dlatego między przetworami i rwaniem orzechów czasu mam naprawdę mało na robótkowanie, ale wieczorem coś tam zawsze bezproblemowego zrobię i przy okazji resztek uszczuplę zapasy.
Oczywiście nie wszystko, postanowiłam się zmierzyć z nową techniką szydełkową niby prostą, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji.
Filet i tyle w temacie - lecę bo mi się znowu śliwki przypalą.
Jeszcze dzień robienia dżemów, reszta pójdzie na kompoty, bo już przypaliłam wszystkie garnk.
Dlatego między przetworami i rwaniem orzechów czasu mam naprawdę mało na robótkowanie, ale wieczorem coś tam zawsze bezproblemowego zrobię i przy okazji resztek uszczuplę zapasy.
Oczywiście nie wszystko, postanowiłam się zmierzyć z nową techniką szydełkową niby prostą, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji.
Filet i tyle w temacie - lecę bo mi się znowu śliwki przypalą.
Nutelli ze śliwek też narobiłam juz teraz czekam na dynię i kwaśne jabłka:) Technika filet fajnie się robi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bardzo przydatna i w sumie łatwa technika, świetna na zazdrostki i firanki.Serwety i obrusy też wychodzą ładnie.
OdpowiedzUsuńNajlepiej się robi dżemy w garnkach o bardzo grubym dnie.
Ja już na szczęście nie muszę robić żadnych przetworów.
W domu, w którym 250 ml dżemu wystarcza na ponad miesiąc nie opłaca się bawić w przetwory.
Miłego;)