Przejdź do głównej zawartości

Teardrop

Dziękuje Wam za odpowiedzi w poprzednim poście.
Kilkoma głosami wygrała borówka, dlatego pokazuję dzisiaj malinkę, tym bardziej że borówka to wzór który już pokazywałam kilka razy ostatnio więc ograniczę się tylko do jednej fotki.



Większą uwage poświęce malinowej chuście.

Teardrop po raz kolejny po wielu latach, stara chusta tak często była noszona, że uległa zniszczeniu, więc postanowiłam zrobić nową.
Dzięki uprzejmości Beatki z Pasmanteria Szpilka - zostałam właścicielką pięknych moteczków Nako Fiore w kolorze malinowym
dane: 3 motki Nako Fiore - 25% len, 35% bawełny, 40% wiskoza
motek 50g.= 150 m. druty nr 5
Prezentacja na mojej skromnej osobie, nie bardzo wiem czy mi pasuje ten kolor czy nie. Jednak chusta jak i sama włóczka są przepiękne i miłe, jedyną wadą włóczki jest słaby skręt i trzeba bardzo uważać na rozdwajanie w czasie robótki - zdecydowanie będę nosiła szczególnie jesienią do siwego płaszczyka.



Upał okrutny, więc zdjęcia szybko robione, nie wiem jak sobie dajecie radę z upałami, bo ja kiepsko, słowem leżę i kwiczę.
Pozdrawiam w klimacie tropikalnym. ;)

Komentarze

  1. Ożywi po prostu szary płaszczyk. Ładna jest. Upał jak piorun, skończyłby się już, bo osobiście mam już po kokardkę tego gorąca i duchoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym bardzo chciała chociaż jeden dzień deszczu ;)

      Usuń
  2. Chusty bardzo udane. Upały chyba wszystkim dają się we znaki. Dzisiaj,kiedy już miałam wrażenie,że padnę ze zmęczenia (upał+ Juluś + Kacper)zjadłam pół czekolady i pomogło.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś mi nie przyszło do głowy że czekolada, hmhm a może by tak spróbować ;)

      Usuń
  3. Przecudne chusty. A ta malinowa taka śliczniutka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, na żywo o wiele ładniejsza a jaka miła ;) :)

      Usuń
  4. Nie tylko, że kolor malinowy, to jeszcze ze wzoru widać te porozrzucane malinki. Ale masz tempo, Aniu, i nie mów, że Cię upał podkosił, produkujesz z prędkoscią światła. Pozdrawiam z przegrzanego również Wilna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się wydaje z tym tempem, przez te upały kiepsko sypiam, wstaje o trzeciej nad ranem i do piątej dziergam buhahaha a potem odsypiam ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. :) robiłaś to wiesz że to piękny wzór i wciąga, myślę o jeszcze jednej

      Usuń
  6. Chusty piękne, malinowa taka eteryczna:). Upały chyba wszystkich dobijają, ale jesień na horyzoncie i tą myślą żyjmy:)). Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅