Przy robieniu tego szydełkowego sweterka wyczerpałam wszystkie pokłady mojej cierpliwości,które miały starczyć mi na kolejne sto lat.
Ilości sprutych rządków nie zliczę, ale nie poddałam się, małżonek wchodząc do pokoju i widząc jak znowu pruje, czym prędzej czmychał w bezpieczne miejsce. :)
Jednak stanowczo wolę druty, chodź szydełka nie przekreślam, miałam świadomość zaczynając tą robótkę, że łatwo nie będzie.
Włóczka to bawełna May Baumwollegarn (50g/170m), szydełko nr 3, kolory po jednym motku, kolor siwy jako baza 5 motków.
Z efektu jestem zadowolona i chadzać w tym pstrokatym będę, tym bardziej, że większość garderoby mam w kolorze białym, siwym lub beżowym. Zdecydowanie potrzebowałam właśnie czegoś co ożywi ją trochę. :)
Ilości sprutych rządków nie zliczę, ale nie poddałam się, małżonek wchodząc do pokoju i widząc jak znowu pruje, czym prędzej czmychał w bezpieczne miejsce. :)
Jednak stanowczo wolę druty, chodź szydełka nie przekreślam, miałam świadomość zaczynając tą robótkę, że łatwo nie będzie.
Włóczka to bawełna May Baumwollegarn (50g/170m), szydełko nr 3, kolory po jednym motku, kolor siwy jako baza 5 motków.
Kilka ujęć zbliżenia dla tych, którzy są zainteresowani szczegółami.
Z efektu jestem zadowolona i chadzać w tym pstrokatym będę, tym bardziej, że większość garderoby mam w kolorze białym, siwym lub beżowym. Zdecydowanie potrzebowałam właśnie czegoś co ożywi ją trochę. :)
Sweterek wyglada przepieknie. Oplacalo sie pruc i pruc i znowu poprawiac. Wyszedl perfekcyjnie .
OdpowiedzUsuńWiem cos na ten temat, bo robilam ostatnio bluze z bialej bawelny i nawet nie pamietam, ile razy prulam kazdy element. Ale u mnie to glownie brak doswiadczenia w szydelkowym konstuowaniu ubran.
Joasiu w robótkach nie ma lipy, jeśli mam w tym chodzić, to wiem, że musi mi pasować :) na drutach pewnie by poszło mi łatwiej bo mam większą wprawę, ale zapragnęłam szydełkowego no i się zaczęło..... ;)
UsuńPiękne radosne wdzianko. W morzu jednolitych kolorów to jak rajska wyspa:) Każdy powinien mieć coś takiego w swojej garderobie. Poprawia humor co widać na Twoich zdjęciach. Prucie pomogło bo układa się na sylwetce wspaniale. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńradosne :) też tak myślę, ja potrzebowałam zdecydowanie takiego akcentu w mojej szafie ;)
UsuńCudeńka robisz szydełkiem😁uwielbiam takie kolory. Chyba Ci pozazdroszczę i zrobię pasiaka sobie 😉pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoniecznie Basiu zrób :) dziękuję za miłe słowo ;)
UsuńNo i warto się było pomęczyć, wyszło super. Wiesz co- już długo żyję i długo dziergam różne rzeczy szydełkiem lub na drutach i jeszcze ani razu nie obeszło się od prucia któregoś udziergu w trakcie dziergania.
OdpowiedzUsuńAnabell moja droga mam świadomość ze prucie to nieodzowna część powstawania udziergu, ale jest prucie i Prucie, tu akurat było przez wielkie P ;) :)
UsuńPrzepiękny, zdawałoby się że prosty a tyle prucia.
OdpowiedzUsuńUla bo on jest prosty, ale trzeba mieć większą wprawę w szydełku ;)
UsuńPodziwiam sweterek, idealny do letnich lekkich kreacji, ale jeszcze bardziej mnie zaskoczył fakt, jak potrafiłaś tak sobie męża wychować, że z daleka oczuwa nastroje dziewiarki . Pozdrawiam,.
OdpowiedzUsuń
Usuńpowiadasz, że go wychowałam Honoratko, jakoś ten szczegół mi umknął ;) :)