Wróciłam do wyrabiania resztek. Do końca roku albo dalej chyba zrobię sobie szlaban na zakup włoczki .Tym razem pozostałości różnych wełenek. Połączyłam i udało się zrobić dwa małe sweterki . Akurat na jesień będą dobre. Muszę przyznać, ze szydełkiem jakos szybciej idzie 😅.
Ten jest dla młodszej wnuczki, na jesieni już powinna sama siedzieć, wiec się przyda. Zeby było wygodniej zrobiłam guziki tylko w górnej części. Zobaczymy jak sie sprawdzi.
Drugi jest dla znanej już Wam modelki 😉
Jeszcze tylko guziczki i będzie gotowy.
A w ogrodzie zaczynają kwitnąć róże .
Pozdrawiam ✋😁
Sweterki kolorowe i cieplutkie jesienią i zimą przydadzą się bardzo, a w szafie będziesz miała porządek. Podziwiam, że w upały do wełny Cię ciągnie, ale czego się nie robi dla wnuków. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWybieram po kolei niteczki, a ze i tak robię wieczorami to mi nie przeszkadza , ze wełna 😉
UsuńPiękne te resztkowce, zdecydowanie że szydelkiem się szybciej robi.No to kiedy następny zakup ?Też zrobilam sobie szlaban na zakupy ale już coś tam w głowie kiełkuje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiiiiiii, za dwa tygodnie planuje Kraków
UsuńTo się zadzieje.🧶
UsuńKolorowe i bardzo przyjemne dla oka sweterki. Maluszki cudnie będą w nich wyglądały:)
OdpowiedzUsuńRóża cudeńko :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Przyjemne i pomysłowe sweterki. Moje róże pnące w małym ogrodzie już przekwitają.
OdpowiedzUsuńłał super oba zjawiskowe Aniu :) zazdroszczę modelką i jaki dobry pomysł na wyrabianie włóczek pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się te sweterki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.