Przejdź do głównej zawartości

Przerwa......... na nowe

złamałam się, musiałam na trochę odłożyć uparta robótkę i zacząć coś co mi pozwoli odetchnąć 

wzięłam jeden z kłębuszków zakupionych u Justyny i zaczęłam dziać
dzierganie z tej wełenki to czysta poezja, robótka sama sunie po drutach i trudno zrobić sobie przerwę

mówię jeszcze tylko rządek, i jeszcze tylko jedne........... a czas leci :)
w tym tempie pewnie nowa robótka będzie skończona przed starą, bo ani myślę jej odkładać :)

w kwestii czytania tez zaszły zmiany bo tym razem czytają dla mnie fachowcy a ja tylko słucham :)
jeszcze nie do końca wiem czy ta forma mi bardziej odpowiada, ale z pewnością wtedy łatwiej połączyć te dwie pasje : D



jak często trafiają się Wam robótki, których dzierganie to była lub jest czysta przyjemność?

Komentarze

  1. Czekam na finał a co do robótek to jak włóczka jest cudowna to robota idzie z szybkością światła!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawie z prędkością światła, coś mi się zdaje że obie robótki będa miały finał w tym samym czasie :)

      Usuń
  2. Oj, uczciwie sie przyznam, ze zdarzyło mi sie raz, ze cudowna wloczka okazala sie uparta I trudna w dzierganiu, no za diabla nie chciala wygladac w tym, co dla niej zaplanowalam. Polaczylam z inna, zmienilam projekt z ktorym obie się dogadaly I robotka sunela na drutach bajecznie szybko. Mysle ze w tym dogadaniu sie wloczki z projektem tkwi cala tajemnica przyjemnosci i szybkosci dziergania.

    OdpowiedzUsuń
  3. to prawda, czasami mimo że wełenka cudna to niekoniecznie dogaduje się z projektem dla niej przeznaczonym :)
    a jak się dogada to wtedy tylko siedzieć i dziergać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie robótki to sama przyjemność. Po prostu nie zmagam się z czymś co nie sprawia mi radości, nie uspokaja i nie daje mi zadowolenia :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jest prawidłowe podejscie :) no ale co zrobić jak zaczniesz z przyjemnością a tu nagle wyskoczy jakiś złośliwy chochlik? :)

      Usuń
  5. Zawsze to czysta przyjemność. Jak nie ma przyjemności to odkładam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak czasem robię, ale wiesz ile ja mam już ufoków w pudle ;) :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅

Wrzesien

 Wrzesień u mnie miesiącem przetworów, porządkowania ogródka i wieczornym drutowaniem. Miałam okazję testować nowy sweterek od @comfortzoneknits.  Sweterek nosi nazwę Msr Grey odsyłam na stronę Renatki   https://www.instagram.com/comfortzoneknits?igsh=MWpweGIybTJ6N211Ng== Bardzo praktyczny sweterek, szybko go przybywało bo robiłam na drutach 3.75. Wzór powtarzalny więc wieczory przy filmie i drutach spedzalam.  Mam go zawsze pod ręką, a ponieważ zagościła już jesień, więc praktycznie codziennie go narzucam przed wyjściem. Napewno zrobię taki jeszcze w ciemniejszy kolorze. Chciałam zrobić go z ciemnego brązu, ale wzór byłby wtedy mało widoczny.  Muszę jeszcze przemyśleć, ale póki co wnusia spytała czy jej też taki zrobię 😅🤣 Chcialam schować się przed słońcem a fotograf zamiast powiedzieć że słabo widać to cyknął i gotowe. Ech coraz trudniej o dobrego fotografa 😅🤣. Innych fotek nie posiadam, może jeszcze się trafi okazja, żeby zrobić wyrazniejsze zdjęcia swete...