Przejdź do głównej zawartości

Patworkowa narzuta

najpierw krótko w formie zdjęć pokażę jak obszyłam narzutę, nie robiłam oddzielnie plisy tylko wykorzystałam to co zostało na brzegach 






a teraz moi kochani pozwolicie
czas na prezentację
w roli głównej oczywiście oprócz narzuty - Grucha ;) :)



 ani myślę stąd zejść :)




 kota się zgonić nie dało i już



mówcie co chcecie, ale dumna jestem z tej narzuty jak cho.......aaaaaaaaa ;)

ale pracy przy tym że fiu fiu... no ale się córcia doczekała  wreszcie



Komentarze

  1. No i powinnas byc dumna za tyle pracy co w to wlozylas, a efekt jest super:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszła:) Gratuluję:) Pewnie będzie jeszcze jedna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Wam :) będzie jeszcze jedna na sto procent ;)

      Usuń
  3. Zasłużyłaś na szampana. Teraz mam pytanie, czy nie zdradzisz dziergania na korzyść maszyny do szycia. Bo chyba się polubiłyście.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko -powiem tak - to nie zależy ode mnie tylko od mojego łokcia, a on niestety nie chce współpracować :( no i tęskno mi ...oj tęskno

      Usuń
  4. Wspaniała!!! Podziwiam ze wszech miar, dla mnie to robótka nieosiagalna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koteczek musiał sprawdzić, czy się nadaje do użytku:)))
    Moje też tak robią!
    Narzuta bardzo mi się podoba i o takiej marzę, ale moja maszyna do szycia szwankuje, naprawić pewnie się nie opłaca, nowej nie kupię, więc zapewne poproszę swoją przyjaciółkę, by mi podobną uszyła. Bo warto mieć taką!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, Napracowłaś się, ale warto było. Jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Antosiu :) jeszcze mnie plecy po tej nie przestały boleć, a już mam pomysł na następną ;)

      Usuń
  7. Piękna!
    Narzuta cudowna, delikatna kolorystycznie, co nadaje jej lekkości:) Śliczna:)
    Kot zadowolony, znaczy się, wyrób zgodny z oczekiwaniami;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Narzuta bardzo ładna, gustownie dobrane kolory i elementy, mozna być z niej dumnym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Osiągnęłaś wspaniały efekt:) Trud wart zachodu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna narzuta i piękny kociak :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekna narzuta a juz Twoja Grucha skradla mi serce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu piękna narzuta, naprawdę należą ci się gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  13. Relacja z szycia wyszła jak dobry kursik. Narzuta cudowna. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...