Przejdź do głównej zawartości

Under Umbrella - test

Miałam okazję i przyjemność przetestować nową chustę Renatki Witkowskiej. 
Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, jak bardzo wygodna jest chusta o takim kształcie. Przewaga moich chust to tradycyjnie trójkąty, ale cieszę się, że skusiłam się na inny typ chusty. :)
Chustę tak naprawdę robi się bardzo szybko, opis jak to zwykle bywa u Renatki jest prosty i czytelny. 
Pod parasolem - taka jest polska nazwa tej chusty już od dziś jest dostępna z 20% rabatem - klikamy.
Odsyłam też na bloga Renatki, żebyście zobaczyły jej przepiękne wersje tej chusty, szczególnie chabrowa, która zauroczyłam mnie. :)

Chustę robiłam z Kid Silka Dropsa w kolorze rdzy, będzie dla córki. 
Zresztą same zobaczcie jak do Siebie pasują :)
  










Druty nr 3,75, 3 motki Kid Silka 
Fotek sporo, bo się nie mogłam zdecydować,które wybrać. 
Za oknem piękna pogoda i trochę popadało, ku mojej ogromnej radości. 
Besos  :) 
 

Komentarze

  1. Piękna.Modelka bardzo podobna do mamusi.Sesja śliczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobna? A to miło 😁 samemu jakoś się tego nie widzi. Dziękuję

      Usuń
  2. Zarówno modelka jak i chusta są cudne. Sesja zdjęciowa bardzo udana:) Świetny kolor a wykonanie pełna perfekcja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anuszka bardzo się starałyśmy żeby fotki fajnie wyszły, wiatr nie ułatwiał sprawy 😁

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Co do zwiewności to akurat pomoc wiaterku niezastąpiona 🙂, ale chusta właśnie taką jest lekka i zwiewna, a do tego cieplutka, pozdrawiam 😁

      Usuń
  4. Wszystko bardzo piękne: i modelka , i kształt chusty ładnie się układa, i mamusine wykonanie, no i pogoda dopisała. U nas też dzisiaj trochę popadało. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko, dziękuję za dobre słowo. U nas padało dwa dni i dobrze bo jest potrzeba taka. Wypoczywaj i nabieraj sił przez majówkę.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładna chusta choć wolę klasyczne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu ja też większość mam klasyków i tego się trzymam, dlatego byłam zaskoczona z praktyczności tej pelerynki 🙂

      Usuń
  7. Piękna sesja zdjęciowa. Chusta bardzo mi się podoba. Warto jedną mieć inną od klasycznych, z dziurami na środku. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci wyszła ta chusta :0)
    Leciutka, cieplutko i do tego wg projektu Reni :0) sama przyjemność :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...