Przejdź do głównej zawartości

Cardigan

 Dziękuję Wam za miłe słowa pod adresem spodenek i mojej modelki. ☺️ 

Sprawą komentarzy zajmę się za chwilę, to już ostatni tydzień, może dwa kiedy kończę porządki w sadzie i na działce. Moniko skorzystam z Twojej podpowiedzi, tylko muszę Sobie przypomnieć jakie miałam hasło. Obawiam się, że jak się wyloguje to potem będę miała problem z zalogowaniem ponownym. 🤭 Chce na spokojnie usiąść do komputera i się tym zająć, ale potrzebny mi wolny dzień. 

Dziś pokażę najnowszy udzierg z moheru zakupionego na wiosnę wspólnie z dziewczynami i Eleną z Włoch. 

Do moheru dołożyłam czarna nitkę dropsowej bawełny, żeby nadać wyrazistości sweterkowi. Nie pamiętam jaka była grubość moheru, ale spokojnie na druty od nr 7 do nr 9 pasowało. Ja wybrałam druty nr 9, bo chciałam żeby swetrzysko było luźne i nie sprawiało wrażenia ubitego. 

Zadowolona jestem z tego moherku bo niesamowicie ciepły, nic nie podgryza i nie mehaci się. 

Alpaca Mohair Rosso Viola, druty nr 9.





Akurat wbiłam się wyjątkowo w sezon. Noszę codziennie i jestem wyjątkowo zadowolona. 😁☺️

Pozdrawiam Was, trzymajcie się cieplutko. 


Komentarze

  1. Piękny "udzierg". Przypomniałaś mi, że powinnam chwycić się za druty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie na jesień taki kolor "wrzosowaty", ale najważniejsze, ze dobrze się nosi i dobrze się w nim czujesz. Gratulacje z powodu udanego projektu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu sweter jest bardzo ładny i jest Ci w nim ślicznie :0)
    Opisz mi na maila, o co chodzi z tymi komentarzami, coś wymyślimy ;0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny jest. Ekspresowa robota. Ja swój kończę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Swetrzycho, że ho,ho! Teraz to może już nawet śnieg padać:) Fajne połączenie włóczek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweter może zastąpić krótki płaszczyk. Bardzo korzystny dla Ciebie fason:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cardigan bardzo ładny i wygląda na wyjątkowo ciepły. Podziwiam Twoją pracowitość, bo przecież ostatnio obowiązków Ci przybyło. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajny kardigan wydziergałaś! Do tego świetne kolory. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...