Przejdź do głównej zawartości

Sukienka

W temacie komentarzy nadal nic, Moniko wylogowanie i ponowne zalogowanie nie pomogło.Może któraś wie co z tym fantem zrobić? Ponieważ nadal nie mogę na nie odpowiadać, odpowiem tu.

Cieszę się, że spodobał Wam się mój ciepły sweter. Jest mega ciepły i noszony codziennie. Idealnie wbiłam się z nim w pogodę. 

Dziś pokaże znowu coś z serii dla maluszka. :)



Maleństwo wybierało się na imprezkę, więc potrzebna była sukienka. Włóczka ze starych zapasów, sporo jej mam a na takie maleństwo mało wychodzi.  Imprezka była udana, jak widać wnusia pokazuję, że okej. ;) :D

Sezon prac podwórkowych pomału dobiega końca. Jednak pogoda płata psikusa i opóźnia niektóre prace. Dziś skorzystałam i zrobiłam już częściowo porządki w tunelu oraz rozsadziłam truskawki. Jak mi się uda to jutro skończę porządki w ogrodzie warzywnym i pokoszę trawę na zimę, po raz kolejny ;).

Od środy zapowiadają deszcz, więc pewnie usiądę i zacznę jakiś nowy projekt. Włóczki mam pod dostatkiem, a ostatnio sięgnęłam po maszynę do szycia. Bluzka, którą sobie uszyłam jest już noszona, jak się nadarzy okazja to wrzucę jakąś fotkę. :)

Zmobilizowałam się w temacie czytania książek. Zaczęłam czytać po dość ciekawą książkę - dr Mike Dow - Zacukrzony mózg. - jak odtruć organizm z nadmiaru szkodliwego cukru.

Komentarze

  1. Sukienka słodka , pewnie długo posłuży maleńkiej księżniczce.Nie lubię porządków jesiennych, w tym roku że względu na zdrowie nie wezmę w nich udziału.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie zawsze jestem w formie. W tym roku zmieniłam trochę sposób odżywiania i zaczęłam systematycznie ćwiczyć. Więc jest poprawa, Tego Ci życzę moja droga.

      Usuń
  2. W babcinym hafcie można śmiało na każdą imprezę. Rozumiem, jak zabierają czas jesienne porządki, szczególnie te spadające liście wkurzają. Trzymaj się zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet tych liści już nie grabie, czekam aż spadnie ostatni listek 😅😉 pozdrawiam Honoratko 😘

      Usuń
  3. Mając taką zdolną babcię, wnusia może zaimponować strojem. Imprez będzie coraz więcej, więc radości dziergania Ci nie zabraknie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna dziewczynka w uroczej sukieneczce. Kwiatuszki to taka wisienka na torcie, bardzo pięknie to wygląda i idealnie leży na małej panience.
    A mi brakuje takiego kopania w ziemi, więc zgodziłabym się nawet na jesienne porządki, byle zakosztować pracy w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam siedzieć w ogrodzie, zawsze to wolałam niż porządki w domu 🤭😅

      Usuń
  5. Aniu, sukieneczka jest przecudna, a imprezowiczka z pewnością była najlepiej ubraną Panienką :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)
    Ps.
    Odbierz pocztę ;0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika duża buźka dla Ciebie i Twojego wspaniałego syna :) :) :)

      Usuń
    2. Ależ niezamaco ;0)
      Poza tym cała przyjemność po mojej stronie :0)
      Pozdrawiam serdecznie Aniu :0)

      Usuń
  6. Jaka śliczna modelka w uroczej sukieneczce :) Słodziak będzie szybko rósł to i włóczka wyjdzie nie wiadomo kiedy ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeszcze w tej sukience jednak wnusia zaprezentuje się kilka razy. ☺️ I niech rośnie rośnie, będą kolejne 🤭

      Usuń
  7. Przecudny maluszek, sukienusia przesłodka. Też miałam problem z komentarzami, u mnie pomogła zmiana przeglądarki. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat naprawiony, pomógł syn Moniki 🙂. Inne opcje zawiodły. Pozdrawiam ☺️

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...