Zmobilizowałam się w końcu i zrobiłam kilka fotek wnusi w nowych wdziankach.
Miałam po jednym motki lnu zakupionego dawno temu. Niestety przewinięty więc nie mam pojęcia ile tam było metrów. Robiłam szydelkiem nr 2.
Falbanki wygrały, więc zrobię jeszcze jedna falbaniastą, tylko chwilowo, znowu przerwa, bo pękła żyłka na palcu, ech.
Wzoru ma bluzeczki nie mam, robiłam jak miałam fantazję. 😂 A teraz muszę powtórzyć falbanki i się zastanawiam czy się uda. 😅
Pozdrawiam Was w upalny poranek. Wypoczywajcie i nabierajcie sił. 🙂
Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika . W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów . Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁 W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie . Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂
Piękne tuniczki dla pięknej małej damy. Ja też ostatnio przedłożyłam szydełko nad drutami.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂 jakoś letnia pora zawsze wybieram szydełko, ale druty też są w użyciu tylko mniej.
UsuńSkoro len, to tuniczki nie tylko są ładne, ale i przewiewne, idealne na upały. Z pękniętą żyłką udaj sie do rehabilitantów. Oni są lepsi od lekarzy w wielu kwestiach. Lekarz ma 1 semestr rehabilitacji w programie, a rehabilitant 5 lat. Mnie się ostatnio posklejały błony i ścięgna, w całym, prawym pasie ciała co skutkowało ogromnym bólem w nodze. Jeden rehabilitacyjny zabieg manualny od szyji do pięty i jestem, jak nowa. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź, moja siostra jest fizjoterapeutka, ale jakoś nic mi nie podpowiedziała, czego bym nie wiedziała. Ostatnio jedna dziewczyna do której jeżdżę na masaże zaproponowała żebym moczyła ręce w siemieniu. A tuniczki lniane na gole ciałko, się super sprawdzają. 🙂
UsuńA miałam pytać, czy wnusia nosi te urocze ubranka na gołe ciało. Bo o ile byłam przekonana, że w takich ciuszkach może być za ciepło, tak teraz patrząc na Twoją wnusię widzę głęboki sens ażurowych szydełkowych ubranek. Tylko właśnie wydaje mi się, że najlepiej w upał na gołe ciało.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje cudne prace. Ja też stawiam na falbaniastą.
Falbaniastą bardziej fantazyjna 😉 a pomysł był własny. Córka chciała jak najprościej dlatego różowa jako pierwsza taka prosta powstała, a przy drugiej już zrobiłam tak dla odmiany inaczej. Teraz powstaje kolejna z falbankami troszkę też. 😁
Usuń