tylko tak mogę nazwać przesyłki od Uli
może ona pracuje w podziemiu i ma jakieś tajną organizację, która dostarcza tak szybko te cudowności :))
żółta DLg jest przeznaczona na szal dla mnie, już wymyśliłam nawet do niego sukienkę na wesele, teraz tylko znaleźć krawcową ;)
małe pomału wraca do zdrowia, dziś zabarykadowało się w kuchni,
niestety nie dowiedziałam się czy już jestem na takim etapie dziergania, nie mylić z niczym innym :P
czy zbliżam się do niego wielkimi susami
jakoś nikt nie miał odwagi podjąć tematu ;)
a na tapecie koleny szal, jakoś zapotrzebowanie jest ostatnio to dłubię
prace się jednak spowolniły znacznie bo pojawiła się konkurencja w postaci książki
żeby nie było że tylko druty, to proszę bardzo, mój ostatni nabytek
tak ,tak, supełki, supły węzły, musze się jednak przyznac bez bicia, że sztywne palce do tych węzłów więc niczym się chwilowo nie pochwalę, a to dlatego że czasu mi na dłuższe ćwiczenie brakuje
Aniu świetna tapeta na kompie haha
OdpowiedzUsuńtapeta szałowa:)
OdpowiedzUsuńRodzinka sympatyczna i dowcipna, szal piękny. Czy mogłabyś podać szczegóły techniczne? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń