Przejdź do głównej zawartości

Moja własna chusta

nikomu jej nie oddam ;)
ma pełnić raczej funkcję ozdobną, chociaż grzeje również bo zrobiona jest z urugwajskiego merino a ta włóczka mimo całej swojej delikatności i zwiewności jest też niesamowicie ciepła i ma cudowny kolor czerwonego wina ;)
chusta ma ozdabiać zamiast wisiorów i korali których nie noszę a dodatkowo otula, uwielbiam mieć ciepło koło szyi
teraz krótka prezentacja
ob 051
ob 054
ob 049
już ją uwielbiam i noszę :)
a teraz dłuższa przerwa się szykuje bo dopadła mnie dolegliwość zwana – rwą barkową- wrrrrrrrrr to wina też częściowo tej deszczowej pogody  :(
Ci którzy to mają lub słyszeli to wiedzą o czym mówię, ale mam nadzieję że prochy zadziałają szybko bo jak tu bez dziergania wytrzymać ;)
dziękuję wam wszystkim za miłe komentarze które tu zostawiacie i pozdrawiam do następnego wpisu

Komentarze

  1. śliczna chusta!!!
    rwy nie znam, ale nie zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusta przepiękna i jaki świetny kolor! :)) Zdrówka życzę, wracaj szybko do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta piękna - kolor niesamowity. Życzę ci szybkiego uporania się z dolegliwościami i powrotu do dziergania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta bardzo ładna i delikatna i pięknie się prezentuje.masz racje jak tu w taka pogodę wytrzymać bez dziergania ?zdrowiej wiec szybciutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ci chusta wyszła:)zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusta piekna, kolo5r ciekawy. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna chusta! Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, bo jak pisze Alicja, jak tu bez dziergania wytrzymać, gdy taka pogoda...
    będę machać drutami ze zdwojoną energią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna i elegancka .A ja wtopiłam z tą sama nitką . Zaczęłam robić podwójną i teraz mi zabraknie :( Szybkiego ustąpienia boleści życzę .

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczna chusta w cudownym kolorku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna!!!
    Rwy barkowej nie znam, ale udową ma mój mąż i widzę jak cierpi... dlatego życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rwa barkowa! Znam to z okolic bioder brrr W barku musi być wredniej. Naprawdę współczuję. Piękna chusta. rzeczywiście jest ozdobą :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅