Przejdź do głównej zawartości

O farbowaniu jeszcze

tym razem bardziej z potrzeby, miałam trzy motki wełny w szarym i białym kolorze, jakoś pomysł z paseczkami nie przypadł mi do gustu, wiec włóczka leżała sobie grzecznie, aż powiedziałam dość
co prawda jeszcze nie mam idealnego sposobu na farbowanie i wyniki farbowania nie do końca są takie jak zaplanowane ale tym razem spodobało mi się to co wyszło

ob 037
w zaczętej robótce też fajnie wygląda :)

ob 047
jeszcze bym tylko chciała żeby jakaś dobra duszyczka która się tym zajmuję i jest fachowcem podpowiedziała co robić żeby ta niteczka miała połysk i żeby ta czerń była czarna :)

oczywiście to nie wszystko co pofarbowałam ale kolejne nitki dopiero schną więc je pokażę następnym razem :))

Komentarze

  1. Fajnie wygląda tak pofarbowana niteczka i ciekawie układa się w robótce :)
    A jakich farbek używasz do barwienia i czy można też farbować akryl? Tak pytam, bo leży już jakiś czas włóczka i nie mam pomysłu co z nią zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. co do akrylu to nie wiem ja pofarbowałam wełnę i póki co nie próbuje nic innego, a farbki kupiłam na allegro takie z motylkiem - coś takiego http://allegro.pl/najtaniej-barwnik-uniwersalny-barwniki-do-tkanin-i1294400538.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅