Przejdź do głównej zawartości

Na wesele

udało się skończyć  :)

ale trzeba przyznac że sukienka mimo iż trudna nie jest to dała mi popalić,
prucia na początku było sporo bo robiłam z nitki po raz pierwszy a ona taka rozciągliwa się okazała ;)

na temat nici nie napisze nic bo stanowczo nie polecam ze względu na takie coś,


supełków więc w sukience jest sporo, 
jak się będzie nosiło też jeszcze nie wiem, powiem wam po imprezie ;)

a teraz w roli głównej ... sukienka :)




tu więcej szczegółów na temat dziergania wspólnego sukienki
 teraz mogę chwilę odsapnąć i pomyśleć o nowej robótce :)

Komentarze

  1. Ślicznie wyglądasz w tej sukience! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo trudności - sukienka wyszła pięknie. Ślicznie w niej wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczna sukienka..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wyszła REWELACYJNIE !!! Piękna !!! Oby w noszeniu była tak super jak wygląda :)
    Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. boska LAdy in Red, żebyś tylko nie wyglądała ładniej od panny młodej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. he he dzięki dziewczyny ;)
    sukienka podobała mi się od dawna tylko jakoś nie miałam odwagi jej zrobić, ale jak to mówią ... raz kozie .... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna sukienka. Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
  8. o matko, jaka piękna... nie mogę się napatrzeć... chyba warto było się pomęczyć, bo ślicznie wyglądasz...

    OdpowiedzUsuń
  9. o rajuśku:) mowe mi odjęło, slicznie:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, wyglądasz w niej zjawiskowo :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna sukienka, fajny kolor i fajnie w niej wygladasz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam cierpliwość i efekt. Mi starczyłoby cierpliwości na mankiecik.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅