Przejdź do głównej zawartości

Pomysłów wiele

a czasu jak zwykle brak, człowiek chciałby i to i to…a tu kicha
dziesięć srok za ogon się nie da utrzymać, bo potem to wygląda mniej więcej tak
ob 007
na drutach sweterek, na szydełku sukienka, na maszynie tunika hmmmmmmmmmm
a inne zajęcia?
zajmij się nami – wołają warzywa
ob 008
nie, nie wołają kwiaty – teraz nasza kolej
ob 009 ob 010
o tak przyziemnej sprawie jak gotowanie obiadów to ja nawet nie wspominam ;)
i co ja robię? kto zgadnie?
ano nic bo przychodzi dziecię i mówi
ob 381
mamusiu pojedziemy na wycieczkę rowerową? matka mięknie… rzuca wszystko w kąt wyprowadza rower i  ………heja :D
do miłego …. następnego wpisu :)

Komentarze

  1. Zaczekajcie chwilę... dołączam do Was, już wyprowadzam rower...

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz piękne sroki za ogon złapane! Czekam niecierpliwie na całość i mam nadzieję,że wycieczka się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie,warzywka,kwiaty,robótki,praca,nie wiadomo co pierwsze złapać naturalnie do pracy muszę a reszta?jakoś na wszystkich frontach idzie mi markotnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to nie jestes sama:)) ja mam tak samo...

    OdpowiedzUsuń
  5. Obrazki wypisz, wymaluj- jak u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. widzę ze każdy ma tak samo ;) :)
    no ale nie dziergać? ;) nieeeeeeeeeemożliwe :D
    a na wycieczkę zapraszam Antosiu ja mam krótkie ale codziennie bo małe złapało bakcyla :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no i po co chłopakom takie zajefajne długie rzęsy?!
    bez roweru ani rusz, tylko szkoda, że rowerując dziergać się nie da (tzn. ja nie potrafię ;) )

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam jak ty to wszystko ogarniasz ..a w dodatku potem wychodza ci same cudne prace..Pozdrawiam TUE_

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu dla takich oczu ja też wszystko bym rzuciłą w kąt więc sie nie dziwię-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Skąd ja to znam ? sama tak mam :)Ta fotka z maszyną, jak u mnie ;)
    Tyle, że ogródka jeszcze nie mam, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅