w ramach opróżniania kosza z resztek włóczki
tym razem poszedł motek “kalinki” szydełko nr 3
i kwiatek w przybliżeniu, zrobiłam go dla oznaczenia gdzie góra a gdzie dół bolerka ;) :)
i powiem wam ze chociaż lato w pełni to jakoś nie mam siły i weny na dzierganie - wszystko leży grzecznie w koszyczku a jest tego sporo i sobie spokojnie czeka
Nie masz weny a takie cudo zrobiłaś!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię tego typu dodatki .Wyszło wspaniale .
OdpowiedzUsuńOdpoczywać też trzeba, a rękawki super.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBolerko superasne.
OdpowiedzUsuńPiękne rękawy, Super się układają
OdpowiedzUsuńśliczne bolerko...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne:-)
OdpowiedzUsuńPiękne bolerko
OdpowiedzUsuńcuuuuudne!!!
OdpowiedzUsuńBolerko bardzo fajne. Wena wróci dzierganie to uzależnienie!!!
OdpowiedzUsuńBolerko ma cudowne rękawy:)
OdpowiedzUsuń