Przejdź do głównej zawartości

The Contiguous Method

Korciła mnie ta metoda od dawna, wiele czytałam na ten temat, bardzo rzetelny opis znalazłam u Antosi, wiec nie będę tego powtarzać, zajrzyjcie Antosia rewelacyjnie opisała krok po kroku jak zrobić sweterek tą metodą.
Oczywiście nie oznacza ze było lekko,
ale już wiem że następny sweterek też zrobię w ten sposób.
Ten robiłam na luzaka bez żadnych guziczków, jest cieplutki i miły, ale wiadomo wełenka prosto od Marty z Zagrody .
xx 010 xx 005
xx 006
dane: Merino Ulubione – 4 motki, druty nr 5

Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba,mam ochotę też wypróbować tą metodę,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny. Też mam na oku tę metodę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czad po prostu :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi sie kolor :)
    sweter swietny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cukiereczek! bardzo trafnie dobrałaś fason do włoczki:)
    i muszę koniecznie wypróbować tę nową metodę,,,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kapitalnie wyszło i te kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  7. hihihi... próbowałam przeczytać to co napisała Antosia, ale dla mnie to jak czarna magia [pukam się w głowę]
    Tobie wyszedł śliczny sweterek i wełenka również świetnie pasuje do tego fasonu.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładna kurtka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, super wyszedł i dobrze, że spróbowałaś robić tą metodą. Jest mi miło, że troszkę pomogłam.
    Pozdrowienia serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, nie mogę się napatrzeć.
    Marzę o sweterku zrobionym tą metodą, ale kiedy się za to zabiorę, to nie mam pojęcia...
    Twój sweterek naprawdę jest udany.
    Bardzo udany!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba!!! Ja jeszcze rozpisek potrzebuję żeby tej metody używać, ale może w końcu wykonam improwizację? Twoja jest świetna!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅