Przejdź do głównej zawartości

Raindrops na lato

czyli nadal pod kolor opalenizny ;)

zaczęło się od tego, ze były sobie trzy białe moteczki i zero pomysłu ;)

wtedy Asia podsunęła pomysł  
jak tylko zobaczyłam ten sweterek to wiedziałam już co zrobię z moich moteczków :)

Tck-raindrops-01_small2 

oczywiście mój sweterek z opisu ma tylko kropelki na górze, cała reszta to już moje własne wyliczenia i pomysł :)

bo przecież to ma być mój sweterek :D

góra podobnie jest robiona jak u autorki natomiast dół zrobiłam w formie trapezu dodając już oczka od pachy w dół, no i oczywiście zrobiłam mu również dziurki na dole, w końcu to sweterek na lato

muszę przyznać ze jestem z niego bardzo zadowolona i niedługa powstanie taki sam drugi tylko w innym kolorze i być może tam będzie miał długie rękawy - jeszcze nie jestem zdecydowana :)

dane- 3 motki alize diva, druty nr 3


a tak sobie siedzę  ;)


z atrakcji wakacyjnych oprócz jazdy na motorze jest jeszcze 

oczywiście amazonka to moja córcia mnie brakło odwagi ;)
choć klacz jest bardzo łagodna i piękna :)

 w tle moje orzeszki gdzie niedługo czeka mnie ciężka praca i wtedy robótki będą musiały poczekać ;) :)


Komentarze

  1. Świetny sweterek na lato, podoba mi się Twój pomysł na wykończenie dołu, wygląda dzięki temu bardzo zwiewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny! Tak mi się spodobał, że nie wiem czy czasem nie zrobię sobie podobnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny! A opalenizna jest niezdrowa i niemodna ;-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny sweterek, w bieli prezentuje się najlepiej, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten model czeka już od dawna u mnie w kolejce ale Twoja wersja bardzo mi się spodobała. Cudowny sweterek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny sweterek! Idealny na lato :)
    Pozdrawiam
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny sweterek! To moje marzenie... a Twoja wersja jest doskonała :-)
    Masz cudowną córkę :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo udana modyfikacja sweterka. Podobają mi się kropelki, zarówno u góry jak i na dole. A trapezowy kształt przypadł mi do gustu. Podziwiam, i zauważyłam u mnie brak białej dzianiny. Trzeba będzie do nadrobić ;)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie pięknie :) Śliczny sweterek a te kropelki po prostu są przeurocze. Świetnie w nim wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo piękna bluzeczka i chyba nie wytrzymam i odgapię. Wyglądasz w niej fantastycznie, jest bardzo uniwersalna, i do spodni i do spódniczki! Pozdrawiam serdeczne!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...