dosłownie
czego to ja w tym tygodniu jeszcze nie robiłam ;)
pierogi wigilijne już zamrożone - w międzyczasie na osłodę gofry były podawane - bigos świąteczny też już ugotowany
dziś pieczone były pierniczki
między kulinarnymi poczynaniami oczywiście staram się robótkować
na pierwszy plan poszły resztki jakiegoś kaszmiru z pudła połączone ze świecącą nitką yarnart gold, wyszedł nawet fajny i ciepły szalik - robiłam, aż mi się skończyła nitka
druga to robótka długoterminowa - wyciągnęłam, żeby znowu dorobić kilka kwadratów - hmmm ciekawe kiedy skończę ;)
oczywiście wieczorami to co tygryski lubią najbardziej - czytanie
tym razem zdałam się zupełnie na koleżankę w bibliotece, powiedziałam, że chcę coś lekkiego do przeczytania no i dostałam ;)
wiedźma.com.pl- Ewa Białołęcka - nie bardzo wiem jak tą książkę określić, jedno jest pewne przeczytałam na jednym oddechu choć wydawało mi się że to nie mój klimat.
Wedle innych pisze ona książki takim językiem, że niezależnie od poruszanej tematyki, udaje jej się zmusić czytelnika do uwagi - z tą opinią zgadzam się całkowicie :)
Bardzo pracowicie, ja tak nie szaleje w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńPierniczki super pysznie wyglądają :) U mnie jeszcze nic na Świętą, le planuję i póki co robótkuję :)
OdpowiedzUsuńO ładnie :) Ktoś ma dużo energii :) i dobrze :) pięknie i pracowicie :) szal bomba :) a pierniczki wyglądają smakowicie :) jak smakowite to można wiedzieć z jakiego przepisu i prosić o niego? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !!!