ostatnio czas mi się skurczył strasznie, coś tam w międzyczasie kończę, ale o tym, żeby należycie obfocić - szkoda gadać.
Ostatnie dwa tygodnie to okres "zakończeń". Zakończenie roku formacyjnego, zakończenie roku szkolnego, zakończenie grupy ....itd
Nadchodzi czas wakacyjny więc każdy chce zakończyć rok pracy jakimś grrilem lub ogniskiem i zrobić podsumowanie roku pracy :)
Niby normalka - ale ja nie wyrabiam, na koniec roku widzę, jak aktywnie człowiek się udziela ;) :)
Dzis np. mam dwa zakończenia - jedno u młodego w szkole, drugie też u młodego -grupy ministrantów, bo młody dzielnie od roku służy w kościele jako ministrant
Wiec jako mamusia dobra muszę go tam zawieźć i odebrać. Do wieczora mam dzień z głowy
Jutro zakończenie roku w szkole językowej, W sobotę mam nadzieję, że już ostatnie "obżarstwo" , a w niedzielę z rana jadę na BASEN - no nie ma bata- ;)
bluzeczka z bawełny - o nazwie "nie pamiętam co to" ;) bez metki z odzysku
robiona dość długo z powodu braku czasu, ale jest, zdjęcie na szybko, akurat popijałam kawę na tarasie i młody przyszedł z aparatem więc skorzystałam :)
Ostatnie dwa tygodnie to okres "zakończeń". Zakończenie roku formacyjnego, zakończenie roku szkolnego, zakończenie grupy ....itd
Nadchodzi czas wakacyjny więc każdy chce zakończyć rok pracy jakimś grrilem lub ogniskiem i zrobić podsumowanie roku pracy :)
Niby normalka - ale ja nie wyrabiam, na koniec roku widzę, jak aktywnie człowiek się udziela ;) :)
Dzis np. mam dwa zakończenia - jedno u młodego w szkole, drugie też u młodego -grupy ministrantów, bo młody dzielnie od roku służy w kościele jako ministrant
Wiec jako mamusia dobra muszę go tam zawieźć i odebrać. Do wieczora mam dzień z głowy
Jutro zakończenie roku w szkole językowej, W sobotę mam nadzieję, że już ostatnie "obżarstwo" , a w niedzielę z rana jadę na BASEN - no nie ma bata- ;)
bluzeczka z bawełny - o nazwie "nie pamiętam co to" ;) bez metki z odzysku
robiona dość długo z powodu braku czasu, ale jest, zdjęcie na szybko, akurat popijałam kawę na tarasie i młody przyszedł z aparatem więc skorzystałam :)
Bardzo fajna spokojna bawełniana bluzeczka ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńGdy naprawią mi bark przestanę kupować letnie bluzeczki . Będę szydełkować i dziergać !
Bardzo ładny letni kolorek, co to i wesoły jak na lato, i czerwień bardzo stonowana. Taki udzierg też potrzebuje podsumowania przy grilu, albo kieliszkiem szampana...
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna bluzka. Prawdziwie letnia
OdpowiedzUsuńBluzeczka ładna:) Przynajmniej Ci się nie nudzi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała bluzeczka :) śliczny kolor i wzór :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudna bluzeczka :-) Piękny wzór i śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze - fantastycznie w niej wyglądasz :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Tytuł poseta powinien być letnia szydelkowa zjawiskowa bluzeczka ☺
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka! Bardzo ładnie w niej wyglądasz☺
OdpowiedzUsuńSuper bluzeczka świetnie w niej wyglądasz :) Mam nadzieję że dzielnie przetrwałaś, a tu jeszcze takie upały ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna, wakacyjna bluzeczka i pięknie, wakacyjnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńBluzeczka bardzo fajna i kolorek super... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna i perfekcyjnie wykonana!
OdpowiedzUsuńAle masz napięty grafik! ;) Co do bluzeczki- piękny fason, cudowny kolor. Pasujecie do siebie baaaardzo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Kolor smakowity i projekt bluzeczki bardzo fajny, wyglądasz świetnie.Matka to ma zawsze grafik napięty i zawsze jest potrzebna! I o to chodzi, a w wolnych chwilach trzeba wygospodarować coś na ręczne dłubanki. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńSliczna bluzeczka. Trafilam na twoj blog przypadkiem twoj post z 2009 roku byl mi pomocny. Ale masz tak sliczne prace ze zostane tu na dluzej . Zapraszam rowniez do mnie
OdpowiedzUsuń