Przejdź do głównej zawartości

Maszynowy sweterek

Wszyscy albo prawie wszyscy teraz pokazują prezenty i ozdoby świąteczne, więc ja postanowiłam w tym roku, że nie będę wyjątkiem i tez kilka pokażę :) ;)

zacznę jednak od prezentu zrobionego dla ...............Siebie  :D

włóczka to Greta Multi Natura (10dg - 410mt)  z firmy Bafpol, w ramach podziękowania za testy :)

sama wybrałam i sama zrobiłam, ale na maszynie dziewiarskiej ( knitting machine) , ponieważ ręka nadal boli i muszę ją jednak oszczędzać :(

Włóczka jest bardzo wydajna, na sweterek wyszło mi 3 motki 

W melanżach stawiam zawsze na prostotę i taki sobie sweterek zrobiłam :)
długi - szeroki luzacki ;)

Robiłam od góry metodą na C, potem tylko zszywanie i gotowe, na dole rozcięcie, tył lekko dłuższy od przodu

niestety chyba będę o niego toczyła wojnę z córką, bo jak założyła do zdjęć to już do pracy w nim pojechała :)

włóczka niesamowicie miękka i miła, do tego ciepła - mimo że ma w składzie 65% akrylu a tylko 35 % wełny to jeszcze ją sobie zafunduje w innym kolorze :)




 mały poślizg ;)


 do następnego wpisu - buziaki dla Was  ;)




Komentarze

  1. Aniu, sweterek jest fantastyczny i nie dziwię się, że jest o niego wojna... kto wygra?
    A mnie ciekawi jeszcze ta maszyna dziewiarska... możesz powiedzieć coś więcej o niej... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Reniu o maszynie to niewiele bo to taka bardzo prosta - moda 23 -do gładkich oczek :) a co byś konkretnie chciała wiedzieć?

      Usuń
  2. Sweterek w swej prostocie - fantastyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) prawda ze prostota gorą? zawsze to powtarzam ;)

      Usuń
  3. Wspaniały sweter cudnie nitka się układa i nic dziwnego że każdy by go chciał mieć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś będziemy się musiały nim dzielić ;) :)

      Usuń
  4. Śliczny, lubię takie połączenie kolorystyczne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny. I pięknie układają się kolory :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅