Przejdź do głównej zawartości

Narzuta patworkowa dla maluszka

Dumna jestem niesłychanie.............. ;) :)
moja pierwsza narzuta, jest dobrze ocieplona więc letnią porą może służyć jako kołderka
jednak nie dla mnie tylko dla jakiegoś maluszka :)
przyznam się, ze obawy miałam i najpierw zrobiłam mniejszą formą, a teraz chodzę - ogladam i się zachwycam buhahaha :)
same popatrzcie ;)

Kołderka jest trójwarstwowa, uszyta z bawełnianych kawałków, metodą patwork, wypełniona miękką ociepliną :)









zostało mi jeszcze kilka skrawków, więc może do kompletu uszyję taką plaskatą podusie :)

Komentarze

  1. Też się zachwycam Twoją pracą.Efekt zwala z nóg. Ależ tempo u Ciebie. Czy masz za sobą jakąś poważną praktykę przy maszynie do szycia, czy uczyłaś się samodzielnie szycia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Honoratko - sama z siebie, jako młoda dziewczyna szyłam sobie sukienki ale to było lata świetlne temu ;)
    teraz przeprosiłam się z maszyną i zaprzyjaźniamy się na nowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest. Pełen profesjonalizm w ogolnym wyglądzie i w szczegółach wykonania. Podziwiam i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, trochę mi jednak brakuje do profesjonalizmu ale się staram :)

      Usuń
  4. Jaka śliczna i tak optymistyczne kolorowa:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna kołderka!W szyciu fajne jest to,że efekt możemy podziwiać dużo szybciej niż np. w dzierganiu:)No i nie nadwyręża tak łapek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to prawda - efekt szybszy niż przy dzierganiu ale i tak mi sporo zeszło przy niej :)

      Usuń
  6. A w jaki sposób ją uszyłaś i z czego? Fajna jest:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu wybacz ale nie do końca rozumiem pytanie, a jaki sposób, z bawełny pociełam kawałki pozszywałam dodałam ocieplenie popikowałam i gotowe :)

      Usuń
  7. Możesz być z niej dumna. Wspaniała, kolorowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ci wyszła, widzę, że i w szyciu jesteś dobra. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Wioletta, do Twoich zdolności to mi brakuje jeszcze lat świetlnych, ale się staram ;) :)

      Usuń
  9. Podziwiam kołderkę,pięknie uszyta,kolorowa i spora jest. Faktycznie podusia by do niej pasowała,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅