Przejdź do głównej zawartości

Letnia sukienka

tym razem jestem przed środą, książka nadal ta sama wiec tu raczej nie zabłysnę ;) ale ale....skończyłam sukienkę, bardzo prostą... bardzo luźną.... ale zarabistą hahaha...bo sama ją uszyłam :D

nadal jestem na etapie zachwytu nad swoimi uszytkami :) a jak cieszy to znaczy, że będę nadal szyła, tylko następnym razem podniosę stopień trudności

materiał to jakaś dzianina wiosenno - letnia ....... nie jestem jeszcze na etapie fachowego nazewnictwa materiałów, wiec musicie wybaczyć brak wiedzy w tym temacie, ale materiał jest świetny, lejący ale nie ciągnie się, szyłam na normalnej maszynie i nie było żadnego problemu. Miękki i miły, nie było potrzeby żeby szyć z podszewką

Pokażę dwie wersje - przy okazji oglądania fotek stwierdziłam, że muszę wrócić do jaśniejszych kolorów na głowie bo ciemne brrrrrrrr ;)


 

prosta z kimonowym rękawem, z tyłu dwie zaszewki, czyli to samo co poprzednio tylko z innego materiału

i z paskiem


sukienka jest uszyta  gazetki - Szycie ekstra - podaję linka


wygodniej bez paska, ale z paskiem też fajnie, pewnie będę nosiła na zmianę, zdjęcia musiałam mocno rozjaśnić, bo mimo, że robione na tarasie to pochmurno, a kolor sukienki  to granat w białe plamki :)

choć tęsknie za drutami i zgrzytam zębami widząc Wasze udziergi ;) to cieszy mnie i bawi szycie - zawsze to jakieś zastępstwo wiec pewnie za chwilę znowu coś pokażę ....bo znalazłam dwa kawałki materiału na prosta spódniczkę i topik, oby wyszło ;) :)


Komentarze

  1. Co ma nie wyjść, myśl pozytywnie. Sukienka świetna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi wyjść i wyjdzie:) Sukienka bardzo ładna a z kolorem włosów masz racje - musi być jaśniejszy:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację Basiu - już wizyta u fryzjera zamówiona :)

      Usuń
  3. Mogę nieśmiało zapytać, skąd bierzesz wykroje?
    Patrzę i mam coraz większą ochotę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z kupnych gazet oczywiście,http://bpv.pl/pl/gazeta/2362/Szycie_Extra_1_2017/?from=234

      Usuń
  4. Piękna sukienka, piękna Ty! Widać Twoje zadowolenie, co jest podstawą :) Szyj! Druty poczekają :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja chyba zacznę zgrzytać zębami, że nie szyję ;))) Co prawda umiem szyć i kiedyś nieźle dawałam w tym temacie, ale potem mi przeszło. Tylko kiedy to wszystko robić ? bo i druty mnie nęcą, i książki, i podróże, i jeszcze wiele innych atrakcji, a i jeszcze normalne życie przecież jest ;)
    Jak to wszystko ogarnąć ? Jak żyć ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wszystkiego zapomniałam dodać, że oczywiście sukienką jestem zachwycona (stąd to zgrzytanie) i w ciemnych włosach też Ci ładnie :)))

      Usuń
    2. Dorotko z tym czasem to każda ma podobnie :) a wiesz że człowiek kreatywny to go nosi, choć bardzo mi brakuje drutek w łapkach, a włosy jednak rozjaśnię :)

      Usuń
  6. Super sukienka świetnie w niej wyglądasz. Aniu szyj szyj puki ochota wielka mała odskocznia od drutów wskazana ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki mam zamiar ;) :) jeszcze trzy kawałki materiałów leżą więc jak nie popsuję to pewnikiem coś pokażę jeszcze :)

      Usuń
  7. Fajna sukienka. Dobrze wygląda i z paskiem i bez niego. Zdolniacha z Ciebie.
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Magda - jakoś sobie radże a sukienka taka bardzo prosta :) a ile radości ;)

      Usuń
  8. Super ;-) Pięknie wyglądasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak chyba już zauwazyłas, to powracają sukienki o bardzo prostym kroju i dość luźne, więc Twoja jest na czasie. A z włosami to jeżeli Ci się widzi tak, to rozświetlaj. Kiedy, jak nie teraz poeksperymentować. pozdrowienka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko - ja zawsze takie lubiłam - im prościej tym lepiej ;) ale może pokuszę się też o coś bardziej fikuśnego :)

      Usuń
  10. Obie wersje bardzo fajnie się prezentują. Sukienka udana i wyglądasz w niej ładnie. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozdrawiam również i dziękuję za miłe słowo :)

      Usuń
  11. Niema,jak szycie na miarę.Z Twoich ostatnich postów wynika,że fajnie Ci to wychodzi i jesteś już dobrze przygotowana na ocieplenie,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo a tu zaszewki w swoim miejscu-prawie.Albo błąd konstrukcyjny albo....nie wiem;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zganiam na błąd konstrukcyjny ;) ale powiem Ci kochana ze pierwszy raz miałam taki wykrój że te zaszewki idą bardzo po skosie

      Usuń
  13. po skosie też są,ale wtedy zaczynają się niżej w boku,ale i tak nie idą aż tak wysoko.Takich mamy teraz techników ;o)Cieszę się,że jest Ci wygodnie,choć mnie co znam się na szyciu zawodowo,wkurzałoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda ja tak mam ze swetrem musi być perfecto, ale z szyciem się dopiero uczę, wiec dopiero zauważyłam to- jak o tym napisałaś :) będę pamiętała przy kolejnym wykroju, żeby zwrócić na to uwagę :)

      Usuń
  14. Super sukienka!! Próbuję swoich sił w szyciu na maszynie i chyba raczej na pewno się skuszę!! Pozdrowienia!!
    http://zmannheim.blogspot.in

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...