takie mało coś mi się spodobało, chylę czoła przed wszystkimi którzy robią takie maleństwa, zeszło mi z tym misiem tyle co z chusta buhahaha :)
najpierw obejrzałam filmik misio na szydełku a potem zrobiłam swojego
no cóż daleko mu do oryginału i ma mnóstwo niedociagnięć ale co mi tam :)
czy będą następne? zgodnie z pomysłem, który zaświtał w mojej głowie powinny być...........ale............. :)
w razie gdybym jednak się zdecydowała to jakiego wypełnienia szukać i gdzie, ktoś coś? podpowiedzcie, link mile widziany :)
żadnego planowania bo włóczka na kolejną chustę czeka niecierpliwie
Co do krowo - kozy temat nie został rozstrzygnięty, jednak zawsze jak jadę do siostry to krowa jest punktem orientacyjnym gdzie należy skręcić, więc zostaje przy krowie :)
Uwielbiam takie szydełkowe słodziaki,tylko właśnie tak z nimi jest,że robi się je dłużej niż taka chustę 😁😉
OdpowiedzUsuńCo do tematu krowo-kozy,to dla mnie właśnie wygląda jak (biorąc od przodu😉) kozo-krowa😁
Pozdrawiam serdecznie💮
:D a jak bolą palce po tym misiaku ;)
Usuńchyba jednak wolę chusty :)
Wspaniale Ci wyszedł, bardzo Ci gratuluję. To pierwszy, a jest świetny, brawo. :) W ogóle to podziwiam, bo ja na drutach śmigam, a szydełko to już dla mnie ciężka sprawa. hehe
OdpowiedzUsuńŻyczę, by pomysł, który masz w głowie, jednak stał się czymś realnym. Powodzenia, pozdrawiam serdecznie. :)))
nie powiem żeby mnie nie korciło, ale palce muszą odpocząć więc złapałam za druty :)
UsuńBrawo, Aniu, bardzo ładny, słodki miś. Najważniejsze, że Twój. Teraz resztki bawełny będą zawsze zagospodarowane. Wypełnia się wypełniaczem do poduszek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć Honoratko, że Ty mnie zainspirowałaś tymi misiaczkami :)
UsuńMiś Mały ale wrażenie robi wielkie:)
OdpowiedzUsuńAż prosi się, aby go przygarnąć i przytulić do serca:)
Pozdrawiam.
przytulny jest taki puchatek :)
Usuńslodki misiaczek. Czasem mozna dostac tanie poduszki i z nich wyjac wypelnienie. Tak przynajmniej kiedys robilam.
OdpowiedzUsuńA gdzie ten kozo-krowi pomnik stoi?
tak zrobiłam ale ciężko mi igłę potem wbić, może jednak musi być świeże to wypełnienie? a pomnik stoi w Blankenfelde w Niemczech
UsuńŚrodkowe zdjęcie bomba😀Też podziwiam za cierpliwość do dziergania takich drobiazgów:) A w poprzednim poście to przód koza tył krowa:)) Ciekawe kto tak to zrobił:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcierpliwość faktycznie trzeba mieć do robienia maskotek ;) a pomnik to jakiś artysta pewnie wizję miał :D
UsuńBo robienie małych misi to wcale nie jest zabawa, to poważna praca. Wrzuć w Google hasło "połfabrykaty do lalkarstwa" i dostaniesz wykaz sklepów.Udał Ci się misiaczek.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
dzięki za podpowiedź znalazłam sporo tego :) z misia jestem bardzo zadowolona
UsuńJaki uroczy słodziak :) Oj tak te drobiazgi nie dość, że sporo czasu zabierają to i ile cierpliwości trzeba przy nich mieć - podziwiam :) Aniu z poduszki wypełnienie ;)
OdpowiedzUsuńhaha ale miał ktoś wizję krowo- koza brak pieniędzy było na oba zwierzęta to zrobili jedno, a co tam ;)
pozdrawiam
ja myślę ze akurat tam im kasy nie brakuje, ale kto zrozumie prawdziwego artyste :D
Usuńja tam nie widzę żadnych niedociągnięć. Bardzo mi się podobają takie szydełkowe maleństwa, ale ja nie mam totalnie talentu do szydełka. Podziwiam Twoje zacięcie.
OdpowiedzUsuńczy ja wiem czy to zacięcie, po prostu postanowiłam spróbować czegoś nowego :) dziękuję za miłe słowo
UsuńJest cudny ten misio. Ja się jeszcze nie odważyłam zrobić coś tak sympatycznego i żałuję, bo miałby kto przytulać. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj, szczególnie jeśli ma kto przytulać misia :)
Usuń