Cardigan w warkocze

Sezon orzechowy uważam oficjalnie za zakończony.
Był to okres ciężkiej pracy fizycznej, ale też czas odpoczynku psychicznego.
Od rana do wieczora, słońce, wiatr i cisza i kilka niespodzianek.

Gniazdo os, na szczęście małe i tylko jedna osa mnie zaatakowała.

Ptasie gniazdo już opuszczone, tylko kilka łupinek orzechów w nim znalazłam.

Robótkowo oczywiście też się dzieje, udało mi się skończyć sweter dla córki.
Włoska wełna na szpuli zakupiona na allegro (1,5kg) druty nr 9 i gotowe na czas.

Zdjęcia nadal niestety z telefon, ale już doczytałam jaki aparat chcę kupić, a to już plus.



Ze sweterka jestem zadowolona, dziewczę również, jest duży luzacki i cieplutki.
A na jesienne wieczory na druty wskoczyły kolejne warkoczyki.

Jeszcze pokażę Wam miejsce, które mam praktycznie przysłowiowy "rzut beretem".

Miałam pół godziny wolnego, więc je wykorzystałam bardzo dobrze. :)

 Pozdrawiam jesiennie do następnego wpisu.

Komentarze

  1. Jest i sweterek, lubię ten klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sweterek obowiazkowo :) klimat w sensie sweterka czy klimat w sensie woda drzewa i cisza? ;) :)

      Usuń
  2. Piękny sweterek, i kolejny chyba też będzie sweter dziergany.Masz siłownię pod chmurką,super sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, ze mam ale dzis pierwszy raz tam bylam i to dlatego, ze na syna czekalam ;) :)

      Usuń
  3. To mój ulubiony fason swetra i właśnie mam taki w planach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz taie modne, obszerne, no i proste w wykonaniu ..... chyba :)

      Usuń
  4. Bardzo ładny sweterek wyszedł. Może kiedyś sobie taki zrobię. Wróciła moda w tym roku na obszerne swetry. I podobno zima ma być ostra. Tu też mam siłownię pod chmurką, ale ciągle jeszcze muszę się nieco oszczędzać.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej silowni to akurat nie korzystam, jak czas po temu to ja mam silowanie w sadze z orzechami, no i musze orzyznac w towarzystwie by mi bylo razbiej, samej trudno mi sie zmobilizować

      Usuń
  5. Bardzo fajny sweterek wydziergałaś. Też zawróciłam uwagę na taki bardziej obszerny fason. Dobrze, że znowu powraca bo można ukryć w nim to i owo:) Chociaż Twoja modelka nie musi nic ukrywać i wygląda idealnie:)
    Taka siłownia pod oknem to skarb!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amuszka na mojej córce ten sweterek wygląda fajnie, na mnie już niekoniecznie ;) :) ja myślę że po prostu co kto lubi to nosi :) a siłownia hmmm niby masz rację, tylko lenia trzeba przegnać ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem