Przejdź do głównej zawartości

Kaszmirowe czapki

Dziś znalazłam chwilę, żeby pokazać ostatni udzierg w tym roku.  
Już jakiś czas temu zakupiłam kaszmir Cariaggi na stronie tego sklepu https://www.filatiitaliani.it
niestety już nie ma aktywnego linka do tego kaszmiru więc nie podlinkuję, kolor wybrałam jasno szary, 20dg. Robiłam z trzech nitek drutami nr 3.
Zrobiłam z niego cztery czapki i robię piątą, Do każdej czapki dodałam inną wełenkę. Dwie czapki zrobiłam z nitką baby alpaca.
Jedna powędrowała dla mojej siostry , a druga do córki. 
Do kolejnej czapki dodałam nitkę merino w różnych odcieniach niebieskiego.
 Ta również powędrowała do mojej siostry. 
Następna czapka zrobiona jest z trzech nitek kaszmiru, pomiędzy nimi bladoróżowe paski merino paillettes z cekinami.  tu link do włóczki
Do piątej czapki dodałam białą nitkę lace merino, ale robótka w trakcie, więc już pokażę następnym razem.
Jak same widzicie głowa mi raczej nie zmarznie tej zimy, bo czapka w paski została w domu i ta którą robię też raczej jest przeznaczona dla mnie. :)
Bardzo jestem zadowolona z zakupu, czapki są cienkie, ale grzeją bardzo dobrze, zostały już przetestowane. 
Dwa słowa o świętach, które minęły szybko i intensywnie.
Dużo radości wniosło do rodzinki maleństwo, każdy chciał choć przez chwilkę pobawić maluszka. :) Mnie się też udało jak widać.


Pozdrawiam Was wszystkich w tym roku i życzę Wam aby kolejny rok był radosny i przyniósł Wam wiele pozytywnych chwil.
https://www.instagram.com/anpar.kogelmogel/

Komentarze

  1. Takie maleństwo to słodkości w domu .Każdy chce.Mój 5 miesięczny złapał choinkę i szarpnal nią. Jacek teraz cierpi,chyba ząbki. Pozdrawiam. Zdrowego szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula, oby ten rok przyniósł mnóstwo radości

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku😁Miejmy nadzieję że czapki się przydadzą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu czapki juz sa noszone i sprawdzają sie rewelacyjnie :)

      Usuń
  3. Taka żywa laleczka w domu to ogromna frajda. Najlepszego w Nowym Roku dla Ciebie i wszystkich Twoich Bliskich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, leczka to może zle słowo, prędzej mała istotka :), ktora też potrafi płakać, dużo dobrego oby Cie spotkało w tym roku

      Usuń
  4. Dobrego roku, ambitnych planów....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi planami Honoratko to różnie bywa ;) jakieś są, ale czy ambitne? :)

      Usuń
  5. Jeden kaszmir a tyle czapek powstało. Każda inna i każda piękna:)
    W Nowym Roku dużo szczęścia i radości życzę chociaż największe szczęście już jest w domu więc niech zdrowie Was nie opuszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅