Przejdź do głównej zawartości

Todo está bien

Pierwszy szydełkowy sweterek od babci dla wnusia. :) Może jeszcze jeden szydełkowy z bawełny zrobię, ale jednak zdecydowanie większość chyba będzie robiona na drutach.
No i jednak muszę przyznać ze dotkliwie zaczynam odczuwać brak aparatu fotograficznego, bo żadna fotka nie oddaje uroku sweterka. Sama jestem zaskoczona tym, ze tak idealnie wbiłam się w rozmiar. :)
Choć zamysł był taki, żeby sweterek zrobić większy. ;)
Niestety żadnych danych nie podam bo robiłam na oko, a potem sweterek został przekazany dla maluszka. Zrobiłam z resztek bawełny, na szydełku - na około pół roku.  
Przy następnym postaram się spisać jakieś szczegóły. :)




Teraz mogę pomyśleć o kolejnym, tym razem z kapturkiem i jednak większym, żeby mały misio pochodził troszkę dłużej. :)
Za oknem prawdziwa wiosna, a co za tym idzie, dużo pracy w ogrodzie. W tym roku mam ambitny plan założyć ogródek warzywny taki większy niż dotychczas. :) 
Wszyscy zgodnie jednym głosem mówią, ze w tym roku wyjątkowo sucho będzie, ale może się uda jakieś warzywa swoje mieć. Kwiaty już wypielone, pną się w górę, mam nadzieję, ze niebawem będą cieszyły oko, jak zakwitną. 
W sumie ta izolacja na wsi, nie jest aż tak dokuczliwa, kawał sadu do spacerów, pracy też pod dostatkiem, ławeczka na tarasie już przygotowana. Gdyby tylko nie ta obawa i niepokój.....
Trzymajcie się cieplutko, dbajcie o Siebie i uważajcie. Do następnego, mam nadzieję, niebawem wpisu.

Komentarze

  1. Śliczności, a ten maluszek to szybko rośnie! No i pulchniaczek z niego, ale dzieciaczki to mają taką uroczą pulchność, nie to co my;)
    Ty też uważaj na siebie.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie tak szybko, że nawet mnie się mylą miesiące, zatrzymałam się na etapie czwartego miesiąca :) a chłop rośnie jak na drożdżach. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Bardzo ładny sweterek. Na wsi jest bezpieczniej nie to co w mieście. Jak ja bym chciała mieszkać z daleka od tego całego zgiełku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu jedyne co mnie denerwuje w chwili obecnej to zakupy, chętnie bym w chwili obecnej całą żywność zamawiała przez internet 😅. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Sliczny sweterek, ja robilam dla siostrzenca, ale na drutach i po upraniu mial go na dluzej ;), ze tak powiem rósl z nim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny Kasiu będzie właśnie na drutach, mam nadzieję, że będzie dłużej wtedy służył maluszkowi 😁

      Usuń
  4. Słodziak.Malutku i sweterek.Teraz babcia działa dalej.Na wsi jest inaczej.Ta przestrzen.Bylismy po długim czasie u małych.9 miesięczny nas nie poznał.Tez na wsi,mają duży ogród, sporo sprzętu,piaskownica ,inne życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, inne życie. Nas maluszek też nie poznał bo dawno się nie odwiedzaliśmy, ale pomalutku zaczyna się uśmiechać 😁

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅