Przejdź do głównej zawartości

Za ciosem

wiem …wiem miałam teraz robić wedle planu robótkę ale tak się złożyło że zakupiłam super sukienkę,
ob 192a
niestety nie było do niej wdzianka żadnego
no to teraz już jest :)
ob 266
ob 265
trochę zlewa się z tłem więc prezentuje na innej sukience gdzie będzie bardziej widoczne
ob 271
nie robiłam jeszcze wiązania bo nie bardzo wiem w którym miejscu je zrobić, chyba najbardziej jednak podoba mi się ta opcja
 ob 275 ob 277
chociaż moja córcia mówi żeby zostawić luzem
 ob 273
można jeszcze zrobić na tej wysokości zapięcie
 ob 269
chętnie posłucham waszych podpowiedzi w tej kwestii :)
i jeszcze mały detal - wykończenie
ob 280
nici to przędza kordowa, kolor ciemna czekolada tu trochę rozjaśniona dla lepszej widoczności, poszła 1 szpulka,
rozmiar 38-40, szydełko nr 3
linka do szczegółów podawałam w poprzednim poście
a teraz wracam do drutów ;)
Etykiety:

Komentarze

  1. Anka5 maja 2011 13:13

    Bolerko super,i jak byś go nie zapięła zawsze będzie fajowe.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. by_giraffe5 maja 2011 13:37

    super, jak dla mnie zapięcie wyżej :D, zawsze możesz zrobić dwa zapięcia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ambiguity5 maja 2011 14:35

    urocze wdzianko. ja bym zapinała. na wysokości talii.

    OdpowiedzUsuń
  4. lamika885 maja 2011 17:49

    Świetne bolerko! Ja bym zapinała pod biustem, wtedy bardziej go podkreśli;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Elżbieta5 maja 2011 18:50

    Wszystko pięknie wygląda i kolorystycznie dobrane. Bolerko zgrabniutkie, na trzecim zdjęciu zapięcie ładnie wygląda.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. drutefka5 maja 2011 19:01

    Boskie ! Podoba mi się opcja z zapięciem pod biustem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tkaitka5 maja 2011 19:05

    Pięknie skompletowane.Opcja z zapięciem tuż pod biustem chyba najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. kachazet5 maja 2011 19:33

    normalnie się zakochałam!

    OdpowiedzUsuń
  9. anulinka5 maja 2011 19:49

    Super wdzianko!!!! Też bym obstawiała zapicie pod biustem. Sukienka też bardzo ładna!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. nietylkoSZALenstwo5 maja 2011 22:32

    przepiękny dodatek do sukienki!(jednej i drugiej), a właściwie ich dopełnienie
    i jeśli mogę się wypowiedzieć w kwestii zapięcia to mnie bardziej podoba się z wiązaniem niż bez i raczej pod biustem
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  11. bean6 maja 2011 10:04

    Zapięcie koniecznie pod biustem :)
    A bolerko wyszło prześlicznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. jagodowa6 maja 2011 19:48

    Śliczne bolerko... w pierwszej chwili zanim cokolwiek przeczytałam pomyślałąm, że sukienka jest szydełkowa - z kwiatkowych elementów...
    Bardzo dobrana parę stanowią razem...

    OdpowiedzUsuń
  13. maris7 maja 2011 09:59

    Bardzo ładne, delikatne wdzianko. Podoba mi się zapięcie pod biustem:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszka M.7 maja 2011 10:42

    Fajny dodatek do sukienki.

    OdpowiedzUsuń
  15. evejank.blogspot.com7 maja 2011 16:34

    Ładne to wdzianko do nowej sukienki

    OdpowiedzUsuń
  16. pierdruty9 maja 2011 09:28

    Aniu, próbki włóczki Lanagold zapowiadają się świetnie, gotowca jeszcze nie użytkowałam. Tu gotowy sweterek(nie mój) http://www.ravelry.com/projects/malgunia/petrol

    OdpowiedzUsuń
  17. pierdruty9 maja 2011 09:29

    aaaaaaa... fajny komplecik na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Iwona Eriksson11 maja 2011 09:54

    Cudne wdzianko! Nawet jak sie zrobi zapięcie to można nosić wdzianko otwarte, byle zapięcie było delikatne...

    OdpowiedzUsuń
  19. Szydełkowe czary-mary2 czerwca 2011 09:53

    cudowne bolerko ,co do zapięcia to ja wolę bez zapięcia ,a jakąś broszka zawsze mozna złaczyć dla potrzeby

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂
7 komentarzy
Read more »

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...
16 komentarzy
Read more »

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...
19 komentarzy
Read more »