Przejdź do głównej zawartości

Styczeń post nr 2

Nowy miesiąc, nowy sweterek, nowa włóczka. 

W tamtym roku obiecałam wyrabiać stare zapasy, dla tej włóczki zrobiłam wyjątek. Wymieszałam tu dwie nitki. Jedna to angora, a druga to wełna owcza. Obie zakupiłam na Fb. 

Nie pamiętam grubości nitki, ale we dwie nitki fajnie się już przerabiało na drutach nr 3,25 i korpus 3,5. 

Sweter robiłam od góry metoda zwaną reglan japoński. Przypomniała mi o nim na blogu Honoratka, dawno temu robiłam w ten sposób. Teraz odświeżyłam Sobie umiejetność robienia tego reglanu i wiem, że będzie następny sweter 🙈 tez tak robiony. 

Wzór prosty, podaje linka,  https://youtu.be/o7SBoSQTp5o?si=qzdi51Memd6YuJJq

Na sweter poszło mi 30dg wełny, co mnie zaskoczyło. Kupiłam dwa razy tyle,  wiec starczy jeszcze na jeden sweterek. Lekki i niesamowicie ciepły, czego chcieć więcej. 😊







Komentarze

  1. Super sweterek i ich nigdy za wiele to i kolejny może być podarujesz bliskim :) haha to ja wspieram te nie kupowanie( w poprzednim poście) to mnie pociesz, że to zakup ten zeszłoroczny był jeszcze haha pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sweterek zostaje ze mna 😉 zakup włóczki zeszłoroczny. Póki co, nie planuje nowych zakupów. 🤭

      Usuń
  2. Ale jesteś "przyśpieszona '" do pracy w tym roku. tak szybko zorganizowałaś nowy sweterek na mrozy. Mnie w tym sposobie bardzo podoba się, że rękaw sam ładnie się kształtuje i układa. pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie aż tak, sweterek zaczęłam tak naprawdę już jakiś czas temu. Sposób fajny, może teraz dla odmiany wykorzystam go jeszcze raz w kolejnym swetrze.

      Usuń
  3. Ładny sweterek i ciekawie wykonany. Swetrów nigdy za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mało włóczki zużyłaś na ten śliczny sweterek, chociaż wygląda na swobodny. Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, sama bylam zzaskoczona , dlatego zostalo mi ma drugi jeszcze 🤭

      Usuń
  5. Kiedy ja robię skarpety to inne dziewiarki cieszą się z kolejnych cudnych sweterków :) Wyglądasz w nim pięknie - Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja mama tez robiła mi kiedyś tak piękne sweterki skarpetki, a nawet kapcie do domu. Może dlatego mam taką słabość do ręcznie robionych ubrań. Twój wyszedł pieknie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...