Przejdź do głównej zawartości

W trakcie dziergania

pogoda zrobiła się przepiękna wiec korzystam ze słońca póki jest :)
w moim ogrodzie zadomowiła się jaszczurka zwielinka (chyba)
ob 014
ob 015
wcale nie uciekała tylko pięknie pozowała do zdjęcia
robótkowo zaczętych milion prac albo i więcej ale udało mi się dziś skończyć sweterek dla siostry, prezentacja na mojej córci :)
ob 016
włóczka sonia normal 3 motki druty 4,5, robiony moją ulubioną metoda od góry :)
no i jeszcze parę niedokończonych prac
powstaje ubranko do chrztu tez dla siostry dzidziusia, który ma się urodzić w sierpniu ;)
ob 020
mój sweterek, brakuje tylko rękawów
bluz 053
i jeszcze oczywiście kolejny szal :)
ob 018
jakby to powiedzieć w każdym kącie inna robótka ;) ale ambitny plan na nadchodzących tydzień skończyć zaczęte, nie napoczynać nic nowego, hmmmmmmmmmmmm
dla wszystkich którzy tu zaglądają duuuuużo słońca

Komentarze

  1. sweterek dla siostry jest świetny! a ten zaczęty, jako kamizelka też super by wyglądał :D ciekawa jestem rękawów (wyobrażam go sobie z rozszerzanymi :D)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że i Tobie namnożyło się zaczętych robótek:-)Kończ i pokazuj! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szary sweter już gdziś widziałam i chyba kiedyś zmaluję :)
    Co do jaszczurki to albo objedzona albo zostaniesz babcią

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam ,jak ktoś potrafi zapanować nad kilkoma zaczetymi pracami , ja z regoly gdzies wciskam i zapominam :)
    Ten szary przesliczny .Siostra sie ucieszy super prezent

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna ta jaszczurka taka grubiutka hihi :).
    Sweterek wyszedł śliczny, a inne robótki zapowiadają się bardzo ciekawie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra sweterek dla siostry...:-) Córcia wygląda w nim super (może i dla niej taki zrobisz...;-)) A pozaczynane robótki zapowiadają się wspaniale...;-) Koniecznie dotrzymaj postanowienia bo bardzo chce zobaczyć końcowe efekty...;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅