Przejdź do głównej zawartości

Na gorąco

powiem ze akcja wykańczania resztek nadal trwa równomiernie z nowymi robótkami i dziś pozbyłam się kolejnych resztek :)
widzicie jak działają wasze miłe komentarze :))
dają kopaaaaaaa …… do roboty  ;)
dziś skończyłam ….takie coś
loki 010 
pomysłu na to nie mam, może posłużyć jako firanka – tylko okna do tego nie posiadam odpowiedniego ;)
loki 011
no … pomyślę … co z tym fantem zrobić …
na dworze słoneczko wiec zapraszam wszystkich na spacer :))

Komentarze

  1. Kiedyś babcie takie cusie do półeczek przypinały i tak sobie ładnie dyndało.
    urocze robisz te drobiazgi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm no tak ale ja jakoś nie bardzo lubię żeby mnie dyndało ;) :) a resztki jakoś trzeba spożytkować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladna koronka, napewno znajdzie swoje miejsce w domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna akcja ! piękne koroneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może też posłużyć jako wstawka np.do podusi,będzie ślicznie wyglądać z taką ładną koronką:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A może ta jak Lacrima - wykorzystać to do ozdobienia ręczników?Bp przecież takie ładne te koroneczki , ze trzeba je pokazać. Nie wolno ich chować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna ta koronka.Na pewno wymyślisz dla niej jakies zastosowanie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅