trafia mi się czasami zły dzień, zły humor, zła robótka ;)
brak chęci do dziergania -
czy Wam się też tak przytrafia ?
mnie ostatnio opuściło wyczucie dziewiarki albo i nie- ale nie chciałam słuchać wewnętrznego głosu,twardo trzymałam się opisu i choć wewnętrzny głos podpowiadał - za dużo oczek - dziergałam dalej bo przecież opis...
w ten sposób powstały dwa swetry za duże o co najmniej dwa numery
poszły wiec do kąta bo serca do prucia nie miałam
Ale dość tego
pierwszy z dwóch już został przerobiony jednak ciągle brak czasu na zdjęcia - dziś udało mi się złapać córkę jak się szykowała do pracy i są fotki, tak na szybko :)
teraz jak je oglądam to mi wykończenie dołu nie pasuje bo jakoś się wywija - chyba je przy najbliższej okazji poprawię, córce to nie przeszkadza ale mnie tak ;)
tak wyglądał przed pruciem
tak wygląda teraz
dane: gazzal baby cotton,
knitting machine
niestety zapomniałam ile motków było na stanie przez to prucie
niestety zapomniałam ile motków było na stanie przez to prucie
Nowa wersja wymiata, a córka jest przesliczna młoda kobietą!
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda sweterek w nowej wersji :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek na ślicznej dziewczynie :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest dużo lepiej :-) Fantastyczny sweterek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.