Haft matematyczny

chwilowo nie odpuszcza i choć zerkam na leżące motki i nieskończone robótki to jakoś weny nadal brak
natomiast robienie karteczek i zakładek do książek pochłania każdą wolną chwilę, a jest ich naprawdę mało
szczególnie, że za chwilkę wystawianie ocen w szkole, no i młody nauczył się jeździć na łyżwach więc śmigamy oboje :)

dlatego wybaczcie ale dzisiaj nadal karteczki :)







 to tyle w temacie karteczkowym ;)

upublicznię jedną fotkę wyjazdową, 
byliśmy z młodym kilka dni w stolicy i śmigaliśmy na Starym Mieście na łyżwach :)





Komentarze

  1. Ładne karteczki ten haft chodzi za mną od jakiegoś czasu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - koniecznie zacznij, ale uważaj bo wciąga ;)

      Usuń
  2. Śliczne karteczki:) Śmiganie na łyżwach daje dużo radości którą widać u Ciebie:)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Są sprawy ważne i ważniejsze. Ciesz się z tych wspólnych z synem chwil. U nas w domu wszyscy umiemy jeździć na łyżwach, ale dzieci już wyleciały z gniazdka, a nam samym jakoś się nie chce. Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. korzystam choć nie zawsze udaje mi się dotrzymać kroku ale się staram ;) :) a samemu to wiem , że trudniej bo się człowiek rozleniwia lekko :)

      Usuń
  4. Świetna mama z Ciebie! Śliczne karty i zakładki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne karteczki :) o nawet nie wiedziałam że na starówce jest lodowisko - mam nadzieje że fajnie się bawiłaś :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jest w planach mamy tam jeszcze w ferie się pokazać ;) :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem