Przejdź do głównej zawartości

Włosy raport nr 4

dawno nie było tu nic nowego w temacie


a zmian jest kilka, niestety ze smutkiem muszę stwierdzić, ze całkowicie w ostatnim czasie zrezygnowałam z domowych maseczek - należą mi się baty

wprowadziłam kilka nowości :
- zamiast domowych maseczek - jedna kupna bardzo zachwalana przez moją koleżankę


jeszcze nie wiem czy będziemy ze sobą na dobre i złe - ale początki są obiecujące :)

- do wcierania - trochę słaba fotka - wyciąg z czarnej rzodkwi


zapach taki sobie, ale moja skóra na głowie specyfik lubi bez dwóch zdań

- wewnętrznie - tak... tak złamałam się, bo łykania tabletek nie lubię


praktycznie codziennie - no chyba, że zapomnę, ale łykam

Po tym czasie czyli od listopada, kiedy zaczęłam intensywnie ratować to co zostało na mojej głowie, wygląda to tak:



czyli - wypadanie zostało ograniczone do minimum - uffff
urosło trochę nowych włosów - co mnie cieszy
niestety nadal mam wrażenie, ze jeśli chodzi o nawilżenie włosów to według mnie są suche 

muszę się zmobilizować jednak i wrócić do maseczki z żółtek i olejku rycynowego przynajmniej raz w tygodniu

 konsekwentnie unikam szamponu  - tyle w temacie :)

Komentarze

  1. Z preparatów na włosy raczej nie uznaję nic chemicznego nawet jeśli to jest ziołowe. Rycynka z żółtkiem, ja dawałam jeszcze wit. A oraz płukanie w pokrzywach, picie skrzypu i pokrzyw, to chyba najskuteczniejsze metody na poprawę włosów. Próbowałam rzepy, ale ten zapach był ponad moje siły. Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  2. dlatego tak dzielnie stosowałam domowe sposoby - ale niestety w tym miesiącu się lekko poddałam i poszłam na łatwiznę, może teraz kiedy będzie już dłuższy dzień zmobilizuje się jednak do tych domowych maseczek bo widzę róznicę

    OdpowiedzUsuń
  3. Odkąd zaczęłaś swoją kuracje, ja zaczęłam łykać tabletki silica i kupiłam szampon z chininą firmy KLORANE plus odżywka. Efekt jest zadowalający, przestały wypadać mi włosy i odrastają nowe:-)
    W między czasie miałam ściągany kolor i wielkiej krzywdy mi to nie zrobiło, a naprawdę wypadały bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...a do nawilżenia podobno olejki są dobre. Ostatnio wiele kosmetyków kupuję naturalnych np. z dodatkiem rokietnika i chyba do włosów też kupię olejek z rokietnika, podobno rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam olej kokosowy ale muszę chyba jeszcze coś innego sobie zafundować

      Usuń
  5. Jeśli zdjęcie nie retuszowane/żart/ to ja widzę , że włosy wyglądają dużo lepiej! Niestety w tych sprawach wydaje się , trzeba mieć dużo cierpliwości i potrzeba czasu.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie - nie retuszowane ;) bo ma przedstawić stan faktyczny i faktycznie wyglądają lepiej :)

      Usuń
  6. Aniu dobrze Ci idzie - efekty widać i aby tak dalej :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby oby bo im dłuzej tym bardziej czasu brak ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Sierpień 2

 Co prawda udziergu dziś nie będzie, no chyba że jeden stary. Udało mi się odwiedzić brata nad morzem i wykąpać się w Bałtyku. Co prawda krótki to był pobyt, ale zawsze coś. W trasie byłam prawie 7 godzin, potem powrót, więc leciałam na dwa druty, wyszło z tego  pół swetra. Dziś się suszy, więc niebawem będzie jakaś fotka. Dziś tylko dwie z naszych pięknych polskich plaż. Tu akurat Dźwirzyno.  I moje dwa ulubione wakacyjne zdjęcia 😅 wiało okrutnie, więc sweterek jak najbardziej się przydał.  W Dźwirzynie i Mielnie byłam pierwszy raz, na otwartym morzu też, zawsze jeździłam do Gdyni na wakacje. Teraz chyba jednak zmienię miejscówkę, mimo że mam dość daleko. Lubię małe miejscowości, gdzie jest mniej tej całej turystycznej otoczki, a bardziej spokojniej. Wiem że za rok tam wrócę 🙂 I jeszcze krótka wizyta żeby nowego wnusia poprzytulac 🤭 Niestety okres letni pomału się kończy, ogarniam więc pomału rabatki kwiatowe, dokupilam sobie jeszcze dwa floksy 🫣 i nie ukrywam ż...

Ostatni czerwcowy wpis

Bez zbędnych słów tylko zdjęcia.  Powiem tylko, że byłam pełna obaw. Sweter już dwukrotnie miał wychodne i zrobił furorę wśród znajomych 😅. Ale najważniejsze, że super w nim się czuję, więc będę go nosiła.  Przed wyjściem, szybko mi małżonek cyknął kilka fotek. 🙂 Pozdrawiam prawie wakacyjnie. PS. Dokładam jeszcze fotkę z poprawiony sweterkiem, żeby nie tworzyć nowego wpisu. Nadal jest krótki, ale już teraz czuję się w nim komfortowo. 😁 Zdjęcie robiłam samowyzwalaczem, więc lepszego nie będzie 😅😅

Wrzesien

 Wrzesień u mnie miesiącem przetworów, porządkowania ogródka i wieczornym drutowaniem. Miałam okazję testować nowy sweterek od @comfortzoneknits.  Sweterek nosi nazwę Msr Grey odsyłam na stronę Renatki   https://www.instagram.com/comfortzoneknits?igsh=MWpweGIybTJ6N211Ng== Bardzo praktyczny sweterek, szybko go przybywało bo robiłam na drutach 3.75. Wzór powtarzalny więc wieczory przy filmie i drutach spedzalam.  Mam go zawsze pod ręką, a ponieważ zagościła już jesień, więc praktycznie codziennie go narzucam przed wyjściem. Napewno zrobię taki jeszcze w ciemniejszy kolorze. Chciałam zrobić go z ciemnego brązu, ale wzór byłby wtedy mało widoczny.  Muszę jeszcze przemyśleć, ale póki co wnusia spytała czy jej też taki zrobię 😅🤣 Chcialam schować się przed słońcem a fotograf zamiast powiedzieć że słabo widać to cyknął i gotowe. Ech coraz trudniej o dobrego fotografa 😅🤣. Innych fotek nie posiadam, może jeszcze się trafi okazja, żeby zrobić wyrazniejsze zdjęcia swete...