Przejdź do głównej zawartości

Zabawa i czapeczka na drutach

dopiero co pisałam, że przesilenie mnie dopadło i wszystko leży i czeka
a tu proszę - do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką :)





takiego farta to ja dawno nie miałam :)


kawoszem jestem nałogowym, dzień bez kawy to ..... nieeeeeeeee - takiego nie ma ;)
także ..placek się już piecze, na jutro zaproszeni goście :)

a na osłodę dostałam dzisiaj fotkę z bardzo zaległą czapką od mojej ulubionej modelki 



nic dodać nic ująć czas powrócić :)

Komentarze

  1. Smacznego, placek napewno się udał. Czapka na modelce prezentuje się bardzo szykownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. udał ...udał... a modelka dodaje czapce uroku :)

      Usuń
  2. Pierwsza myśl: Na takiej modelce to każda czapka wzbudzi zachwyt :)
    Druga myśl: Ale super włóczka, która prostym ściegiem daje fajny efekt :)
    Bardzo jestem zainteresowana tą włóczką.
    My z mężem też uwielbiamy kawę. Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, a co do wełenki to chyba dwie szara i kolorowa, ale tak dawno to robiłam, ze zapomniałam wogóle o tej czapce, niestety nie pomogę,

      Usuń
  3. Cudowna jest ta "bardzo zaległa" czapka i modelka :)
    Dobrze Ci - tyle dobroci dostałaś :D
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu znajdziesz kogoś kto może być dla Ciebie przyjacielem

Popularne posty z tego bloga

Wrzesien

Wrzesień był bardzo pracowity, robótkowo też, ale ponieważ brałam udział w teście , wiec chwilowo nie mogę pokazać co tam dziergałam 😉 Wakacje już minęły, a ja jeszcze nie odczułam, ze były jakieś wakacje, bardzo to był intensywny czas dla mnie . Wesele syna za mną, rodzina sie powiększa 🙂 Młody dostał się ma studia i za tydzień z dobytkiem zawozimy go do akademika .  W domu dopiero zrobi się pusto. 🤔 Gdzieś pomiędzy było jeszcze rwanie orzechów .  Więc muszę Wam powiedzieć ze z utęsknieniem czekam na moje wakacje. W planach mamy wyjazd do córki do Włoch , wiec juz odliczam dni 🙂. W prezencie zrobiłam kilka serwetek, pokaże jak już trafią do obdarowanych. 😁   W planach są oczywiście zakupy włoskiej włóczki. 🙈 Mam nadzieję , że jak wrócę to wróci też wena na dzierganie .  Pozdrawiam Was moje drogie, do zobaczenia po powrocie . 🙂

Grudzien

Dziś sesja krzesełkowo domowa, bo po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę spokojnie spędzić cały dzień w domu. Dlatego nawet nie miałam ochoty wychodzić na żadne nawet spacery. ;) Powyginałam się ładnie do pana fotografa, żeby ładnie spotografował sweterek, jak wyszło tak już zostanie. ;) Cóż mogę napisać, podoba mi się i już  Sweterek robiłam dość długo, włóczkę kupowałam jeszcze dłużej. Bo etapami ze względów cenowych. Seledynowa góra to połączenie dwóch nitek, Gold Diamonds od Wioli z Woollala. Moher z jedwabiem kupiłam we Włoszech będąc u córki, nazwy zapomniałam. Dół to wełna zakupiona na grupie na FB.  Pomysł sweterka podpatrzony na Pinterest, wzór jakiś podobny znalazłam w starych gazetkach, coś tam lekko pozmieniałam, przeliczyłam oczka i zabrałam się do roboty.  Jedyny minus tego to taki, że przez tak długi czas jak robię sweterek to danych co do robótki jest mniej, bo nie zapisuje Sobie tego. Staram się za każdym razem robić coś innego, więc nie mam potrzeby rob...

Styczen

Żeby tradycji stało się zadość i jeden post w miesiącu przynajmniej został zamieszczony, postanowiłam się zmobilizować i coś napisać.  Czas mi biegnie pracowicie i rozrywkowo. zima to niby dla rolnika czas odpoczynku, ale przy takiej pogodzie to prawie codziennie jestem w sadzie i przycinam drzewka, a jest ich sporo. Styczeń to również dzień babci, więc obowiązkowo w tym roku już miałam w przedszkolu dwie imprezki :) Tyle z dobrych informacji, mniej ciekawe są takie, że mam wolne od robótek (problemy zdrowotne) tak w skrócie, żeby się nie zagłębiać.  Wieczorami więc nadrabiam zaległości w czytaniu i od czasu do czasu machnę coś szydełkiem. Tak żeby nie obciążać stawów, coś małego i mało pracochłonnego. Po raz pierwszy bawiłam się w usztywnianie serwetki i nawet mi się spodobało, choć serwetka w wersji mini to znalazłam dla niej zastosowanie.  Ta sama serwetka co koszyczek, ale tym razem na obręczy.  Druga mała serwetka będzie ozdobą koszyczka wielkanocnego, wiem...